Reklama

Morbid Angel: Wokalista pilnie potrzebny

Wraz z niedawnym końcem trasy u boku Motorhead, zakończyła się współpraca zespołu Morbid Angel z Jaredem Andersonem, basistą i wokalistą, który pomógł kolegom na trasie koncertowej po odejściu Steve'a Tuckera. Trey Azagthoth i Pete Sandoval pilnie poszukują obecnie jego następcy, który wziąłby udział w nagraniu nowej płyty legendy death metalu i został stałym członkiem grupy.

Jared - jak wiadomo - gra również w zespołach Hate Eternal i Internecine. Pomimo oferty dołączenia na stałe do twórców legendarnych albumów "Altars Of Madness" i "Blessed Are The Sick", wybrał jednak grę w dwóch wspomnianych formacjach.

Trey'owi i Pete'owi nie pozostaje nic innego, jak szukać kogoś, kto chciałby poświęcić się całkowicie śpiewaniu i graniu na basie w Morbid Angel. Na razie duet przebywa w Luizjanie i pisze kompozycje na następcę wydanego w 2000 roku albumu "Gateways To Annihilation".

Nagrania mają się rozpocząć jesienią. Premiera albumu przewidziana jest na początek 2003 roku.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Morbid Angel | wokalista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama