Reklama

Matti Nykänen nie żyje. Trzy dni przed śmiercią grał koncert z szalikiem Polski na szyi

Legenda fińskich skoków narciarskich Matti Nykänen zmarł w wieku 55 lat. Oprócz sportu, mężczyzna znany był z kariery muzycznej - wydał trzy albumy studyjne. Podczas koncertu w Helsinkach, który miał miejsce trzy dni przed śmiercią, na jego szyi wisiał szalik Polski.

Legenda fińskich skoków narciarskich Matti Nykänen zmarł w wieku 55 lat. Oprócz sportu, mężczyzna znany był z kariery muzycznej - wydał trzy albumy studyjne. Podczas koncertu w Helsinkach, który miał miejsce trzy dni przed śmiercią, na jego szyi wisiał szalik Polski.
Matti Nykänen w 1983 r. /Bettmann /Getty Images

W nocy z niedzieli na poniedziałek (3/4 lutego), zmarł czterokrotny mistrz olimpijski i pięciokrotny mistrz świata w skokach narciarskich, Fin Matti Nykänen. Jak informują tamtejsze media - nie wiadomo, co dokładnie było przyczyną jego śmierci. Od lat zmagał się z uzależnieniem od alkoholu.

Matti Nykänen zrezygnował ze skoków na przełomie lat 80. i 90. XX wieku. Wtedy też zajął się karierą muzyczną - został wokalistą. Jego pierwszy album został wydany w 1992 roku i rozszedł się w liczbie prawie 30 tysięcy egzemplarzy. Kolejna płyta ukazała się rok później i już nie odniosła sukcesu. Mówi się, że wpływ na to miały kłopoty małżeńskie mężczyzny oraz jego uzależnienie od alkoholu.

Reklama

W 2006 roku wydał swój trzeci album, który był popularny i pozwolił mu na koncertowanie po kraju. Tego samego roku do fińskich kin wszedł film biograficzny poświęcony życiu Nykänena pod tytułem "Matti". Na potrzeby produkcji powstała piosenka "Lennä Nykäsen Matti".

W sieci pojawił się filmik z koncertu Nykänena z Helsinek, na którym skoczek wykonuje właśnie utwór "Lennä Nykäsen Matti". Wykonanie to miało miejsce trzy dni przed śmiercią Nykänena. Co więcej - na szyi ma szalik Polski.



INTERIA/RMF
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy