Maryla Rodowicz nie lubi obchodzić urodzin. "Drogie i pracochłonne"
Właśnie 8 grudnia Maryla Rodowicz obchodzi 78. urodziny. Legendarna wokalistka przyznaje, że nie jest to dla niej specjalnie wyjątkowy dzień - często wręcz, jak gdyby nigdy nic, spędza go w pracy. W tym roku będzie nieco inaczej - wokalistka planuje urządzić przyjęcie. W rozmowie z Plejadą wyznała, co dokładnie kryje się pod tajemniczą "małą imprezką".
Polska gwiazda przyszła na świat 8 grudnia 1945 roku. Maryla Rodowicz od dawna przyznaje, że rocznica urodzin to dzień jak każdy inny. Dlatego nigdy nie decyduje się na obchodzenie ich z jakąś specjalną pompą. Mimo wszystko planuje zorganizować choć małe przyjęcie z myślą o rodzinie.
"Nie lubię obchodzić urodzin, ale przyjadą moje dzieci i z nimi będę świętować" - przyznaje.
Na stole nie zabraknie ulubionych dań solenizantki - także tych, których na co dzień niemal nie jada. W końcu to wyjątkowy dzień!
"Podam kołduny zrobione według przepisu babci. Pamiętam te pierożki z dzieciństwa. Jedliśmy je raz w roku, bo to danie drogie i pracochłonne. W mojej rodzinie kołduny je się z musztardą. Myślę, że córka zrobi tort. Świeczka będzie jedna. Dzieci zaśpiewają 'Sto lat', mają dobry słuch i piękne głosy" - mówi Rodowicz w rozmowie z Plejadą.
Gwiazda organizuje urodziny tylko po to, by spędzić czas z najbliższymi. Nie ma też jakiejś specjalnej listy prezentów, które chciałaby otrzymać - ważne, że dzieci są obok niej. "Nie spodziewam się specjalnych prezentów. Nie chciałabym narażać dzieci na dodatkowe wydatki. Ich przyjazd jest dla mnie najlepszym podarunkiem" - mówi szczerze.
Tego dnia Maryla Rodowicz odcina się od świata zewnętrznego, bo nie ma zamiaru spędzać każdej chwili odsłuchując urodzinowych życzeń. "W dniu urodzin wyłączam telefon, chociaż wiem, że wiele osób będzie dzwonić. Ja po prostu nie lubię, jak mi składają życzenia" - wyjaśnia.
Wokalistka przyznaje, że "ma bardzo bogate plany". Na przyszłość deklaruje, że warto życzyć jej "sukcesów w nowych projektach muzycznych. "O artystycznej emeryturze nie myślę. (...) Dopiero się rozkręcam. Moc jest ze mną" - dodaje.
Czytaj też:
Mateusz Jackowski o ojcu, słynnym liderze Maanamu: "Nie znałem go od tej strony"
