Reklama

Maryla Rodowicz na Sylwestrze wzbudza emocje. Nie zarobi ani grosza?

Temat Maryli Rodowicz podczas sylwestrowych imprez od lat rozgrzewa fanów. W tym roku wokalistka miała wystąpić na Sylwestrze TVP. Okazuje się jednak, że zarówno jej zarobki, jak i cała impreza, stoją pod znakiem zapytania.

Temat Maryli Rodowicz podczas sylwestrowych imprez od lat rozgrzewa fanów. W tym roku wokalistka miała wystąpić na Sylwestrze TVP. Okazuje się jednak, że zarówno jej zarobki, jak i cała impreza, stoją pod znakiem zapytania.
Maryla Rodowicz jest nazywana "królową polskiej sceny" /AKPA

Maryla Rodowicz nazywana jest czasem "królową Sylwestrów" - od lat pojawia się na koncertach organizowanych przez różne stacje telewizyjne. 

W rozmowie z naszym dziennikarzem Mateuszem Kamińskim udzielonym z okazji 30-lecia Telewizji Polsat, gwiazda wyznała, jak odbiera pragnienie ludzi, by zobaczyć ją na imprezach sylwestrowych. - Nie mogę ich zawieść, dlatego przywiązuję taką wagę do kostiumów - mówiła nam o reakcji publiczności.

Piosenkarka pokazała też duży dystans do siebie, dołączając do żartów o tym, że znów jest "odmrażana" na Sylwestra. "Krążą o mnie w Internecie takie memy, że już mnie rozmrażają, bo już się zbliża sylwester i to jest bardzo zabawne. Te memy mnie bardzo śmieszą" - opowiadała w rozmowie z Plejadą.

Reklama

Sławomir i Kajra o Maryli Rodowicz. "Trzeba się zastanowić"

W tym roku Maryla Rodowicz ma wystąpić na Sylwestrze Marzeń TVP. Redakcja Jastrząb Post porozmawiała na ten temat ze Sławomirem i Kajrą, którzy na zawsze już wpisali się w historię imprezy utworem "Miłość w Zakopanem". Czy uważają, że królowa polskiej sceny powinna już odpuścić sylwestrowe świętowanie? "Osoby, które mówią 'dość' powinny popatrzeć w lustro i zastanowić się, czy nie powiedzieć 'dość', jeśli chodzi o takie komentarze. Maryla jest cudowną, wspaniałą artystką, która spędziła całe życie na estradzie, pracowała z najlepszymi artystami, śpiewa wspaniałe piosenki we wspaniałych aranżacjach ze wspaniałymi tekstami, które są bardzo uniwersalne po dziś dzień" - skomentowała Kajra. 

"Jeżeli negujemy kogoś przez to, czy jest, to trzeba się zastanowić tak naprawdę nad swoją egzystencją, bo za każdego trzeba trzymać bardzo mocno kciuki i za jego starania również. Jeśli ktoś ma ochotę stanąć po tej stronie, po której my jesteśmy, to zapraszamy, bo można. Tylko trzeba bardzo ciężko pracować, czasem 12 dni w tygodniu, bo 7 nie wystarczy. Po 36 godzin na dobę, bo 24 godziny to mało i się przekonać, jak to jest być po tej stronie. Maryla jest cudowna, wspaniała i trzymamy kciuki żeby śpiewała i była taką showmanką jak najdłużej" - dodała. 

"Ja miałem ogromny zaszczyt mieć obok Maryli garderobę w Operze Leśnej i słyszałem, jak ona się rozgrzewa. Przed każdym koncertem gitara, rozśpiewuje się, przygotowuje swoje kreacje i tak, jak wszyscy na świecie podziwiają Tinę Turner, to my podziwiajmy Marylę Rodowicz, bo jest w formie, chce jej się i w każdy występ wkłada serce. To są piosenki z cudownymi tekstami Agnieszki Osieckiej, myślę, że takich piosenek już na polskiej estradzie nie będzie, więc warto się tej nocy cieszyć też razem z Marylą" - dopowiedział Sławomir.

Sylwester TVP pod znakiem zapytania? Są nowe informacje

Obecnie, po zarządzeniach nowej władzy, w TVP zachodzą duże zmiany. Niektórzy twierdzą, że te zmiany zagrażają Sylwestrowi Marzeń. Wśród nich jest Radek Kobiałko, reżyser, którzy przez lata realizował widowiska dla TVP. 

"Rzecz w tym, że większość wykonawców nie ma umów. Nie wiem, czy ma ją Maryla. Jeśli Sylwester Marzeń będzie odwołany, to nikt nie dostanie kasy. A jeśli się odbędzie, to też każda umowa będzie oglądana dziesięć razy, zanim ktoś wypłaci pieniądze. Po kontroli NIK-u poszły wnioski do prokuratury. Tam jednym z głównych zarzutów było to, że według niewłaściwych procedur były przygotowywane umowy i płatności związane z sylwestrami. Jeden z zarzutów dotyczy tego, że wykonawcom, w tym gwiazdom zagranicznym, o ile pamiętam chodziło o Black Eyed Peas, zapłacono przed imprezą. To jest niezgodne z procedurą. Więc teraz, jeśli ktoś honorarium dostałby przed imprezą, to byłoby niezgodne z procedurą i musiałby oddać te pieniądze. A jak nie dostanie przed eventem, to nie może mieć pewności, że dostanie po" - wytłumaczył.

Stwierdził też, że nie wyklucza tego, że impreza całkowicie zostanie odwołana. "Z moich informacji wynika, że nadal jest rozważany scenariusz, żeby sylwestra odwołać. Nikt nie chce mieć kukułczego jaja w postaci imprezy, do której NIK miał tyle uwag i tyle jest wniosków również do prokuratury zgłoszonych i nikt nie chce brać odpowiedzialności za imprezę, wokół której jest tyle zastrzeżeń. Już pomijając fatalny PR wokół niej. W przypadku przejęcia TVP przez nowe władzy to taki sylwester jest olbrzymim problemem. Sam Sylwester w Zakopanem jest symbolem Kurskiego, to przecież "Sylwester Marzeń Jacka Kurskiego". Niczym się ta impreza różnić nie będzie od tych wcześniejszych, propagandowych pisowskich widowisk i trudno, żeby ktoś chciał się pod tym podpisać" - skomentował. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Maryla Rodowicz | Sylwester z Dwójką | Kajra i Sławomir
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy