Reklama

LemON i "Sowa" z Gruzji

Poniżej możecie zobaczyć najnowsze wideo grupy LemON. Lyric video do "Sowy" przygotował wokalista Igor Herbut podczas podróży do Gruzji.

Poniżej możecie zobaczyć najnowsze wideo grupy LemON. Lyric video do "Sowy" przygotował wokalista Igor Herbut podczas podróży do Gruzji.
Igor Herbut (LemON) przygotował lyric video /fot. Paweł Polecki /Reporter

"Sowa" to kolejny utwór z wydanej w marcu płyty "Tu". Na tym albumie Igor Herbut z kolegami z grupy LemON połączył odległe muzyczne światy. Liryczne ballady kontrastują z punkową złością, czy rockowym kolorem przesterowanych gitar, a współczesne brzmienia z wyraźnymi nawiązaniami do herosów lat 70., do twórczości takich grup jak Led Zeppelin czy Pink Floyd. W warstwie tekstowej pojawia się intymna, klaustrofobiczna refleksja o niemożności komunikacji, zarówno na poziomie dwojga ludzi, poszukujących miłości, jak i całych społeczeństw, które bez porozumienia skazane są na upadek.

Reklama

W maju podczas Europejskiego Stadionu Kultury w Rzeszowie grupa wystąpiła z gruzińskim chórem Rustavi. Kontynuacją tej znajomości była podróż lidera LemON do Gruzji, gdzie powstał pomysł, by nadać obraz "Sowie".

"Nie takie były plany. Klip do mrocznego, skomplikowanego utworu? Po co. Przecież to zobaczy tysiąc osób. A jednak czasami życie nie idzie zgodnie z planem.  A klip do Sowy nagrał się sam, podczas podróży do Gruzji. To utwór o zaufaniu, nieufności i wszelkich paradoksach z nimi związanych. Taka nasza kolejna historia wbrew temu, co powinniśmy. Nam się nie da niczego kazać ani nam zabraniać. Tak to już jest od 5 lat. Zapraszamy do świata w innych barwach. Może jedyną rzeczą, której należy się bać jest sam strach" - mówi Igor Herbut.

"Sowa jako symbol ma totalnie skrajne znaczenia. Dla niektórych ludów była dobrym znakiem, zwiastunem mądrości, dobrego ducha, urodzaju itd. Dla innych - totalnie odwrotnie: zły omen, 'gdy sowa na dachu kwili, ktoś umrze po chwili'. Stąd w tekście pojawiło się zdanie o tym, że 'sowę przybito do drzwi' - kiedyś przybijano sowy do drzwi stodół, żeby odgonić złe duchy. Gdy zobaczy to człowiek, dla którego sowa jest dobrym znakiem, może się przerazić. Wszystko tu sprowadza się do tego refrenu, że u ludzi często pojawia się niezrozumienie i popełnianie błędów z dobrych pobudek. My w coś wierzymy i coś wydaje nam się dobre, a dla kogoś innego może być totalnie odwrotnie i on tego nie zrozumie. Wydaje mi się, że to jest bardzo ciekawy temat. Zresztą dlatego czasami dla mnie też ludzie i ten świat są niezrozumiali. Dlatego ważna jest rozmowa na różnych płaszczyznach" - dodaje wokalista.

Sprawdź utwór "Sowa" w serwisie Teksciory.pl!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zespół LemON | teledyski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama