Klęska kampanii Kanye Westa. Zmarnował miliony dolarów
Kanye West, który chciał zamieszać na amerykańskiej scenie politycznej, został brutalnie sprowadzony na ziemię. Sondaże ogólnokrajowe dają mu dwa procent głosów. W dodatku raper utopił w kampanii kilkanaście milionów dolarów.
Kanye West ogłosił start w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych na początku lipca tego roku.
"Musimy teraz zrealizować obietnicę Ameryki, ufając Bogu, jednocząc naszą wizję i budując naszą przyszłość. Będę kandydował na prezydenta Stanów Zjednoczonych" - pisał na Twitterze West i dodał hasztag #2020Vision.
Początkowo wsparciem obdarzył go Elon Musk, które jednak po krótkim czasie wycofał.
Miliarder zaczął wycofywać się z współpracy z gwiazdorem po tym, jak jego kampania wyborcza stała się wyjątkowo chaotyczna oraz kontrowersyjna.
West przedstawił zarys swojego programu politycznego, w którym wyraził niechęć do obowiązkowych szczepień, nieznajomość polityki finansowej państwa, zapowiedział powrót Stanów Zjednoczonych do izolacjonizmu oraz opowiedział się przeciwko aborcji.
Do sieci co chwilę trafiały informacje o możliwym wycofaniu się z kandydowania rapera. Z powodu późnego startu raper nie miał szans trafić na listy wyborcze w wielu stanach. W części niektórych jego wnioski o dopisanie do listy kandydatów, zostały odrzucone.
Po jednym z wieców, na którym raper zachowywał się wyjątkowo dziwnie, a fani zaczęli bać się o jego stan zdrowia, głos zabrała Kim Kardashian.
"Jak wielu z was wie, Kanye ma zaburzenie dwubiegunowe. Każdy, kto to ma lub ma w swoim życiu kogoś bliskiego, cierpiącego na to zaburzenie, wie, jak niezwykle skomplikowane i bolesne to jest" - napisała. "Nigdy nie mówiłam publicznie o tym, jak to wpłynęło na nas w domu, ponieważ bardzo chronię nasze dzieci i prawo Kanyego do prywatności, jeśli chodzi o jego zdrowie. Ale dzisiaj czuję, że powinnam to skomentować ze względu na piętno i błędne wyobrażenia o jego zdrowiu psychicznym" - dodała.
West - mimo ogromnych chęci - nie będzie mógł zaliczyć kampanii wyborczej do udanych. System dwupartyjny, promujący kandydatów Republikanów i Demokratów, okazał się bezlitosny również dla Westa, który w najnowszych sondażach uzyskał dwuprocentowe poparcie.
Według badania przeprowadzonego przez Reutersa i IPSOS jeszcze gorzej wyglądają jego wyniki w poszczególnych stanach. W Wisconsin i Michigan chciałoby na niego oddać głos jeden procent wyborców, natomiast w Karolinie Północnej sondaże dają mu zero procent.
Raper na kampanię wyborczą wydał ze swojej kieszeni ponad 12 milionów dolarów (w tym 230 tys. dolarów dla reżysera jego spotu wyborczego).