Reklama

Iggy Pop ofiarą katastrofy energetycznej

Iggy Pop zmuszony był odwołać zaplanowany na 14 sierpnia koncert ze swym najsłynniejszym zespołem The Stooges. Występ w Detroit w stanie Michigan nie doszedł do skutku ze względu na największą w historii USA awarię energetyczną, która pozostawiła bez prądu znaczne rejony północno-wschodnich Stanów.

Wszystko było zapięte niemal na ostatni guzik. Muzycy zdążyli nawet zagrać próbę w sali DTE Energy Music Theatre. Światła w całym mieście zgasły, gdy Iggy wraz z kolegami wracali do hotelu.

Koncert Popa i zespołu The Stooges miał być wielkim wydarzeniem muzycznym w Detroit. Muzycy mieli zagrać wspólnie w swym rodzinnym mieście po raz pierwszy od trzech dekad.

Ich fani muszą się jednak uzbroić w cierpliwość - zobaczą swych ulubieńców dopiero 25 sierpnia.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: detroit | muzycy | koncert | katastrofy | Iggy Pop
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy