Reklama

Hellbutcher: Szczegóły debiutu piekielnej supergrupy

Formacja Hellbutcher przygotowała pierwszy album. Kogo znajdziemy w szeregach szwedzkiej supergrupy spod znaku black / speed metalu?

Formacja Hellbutcher przygotowała pierwszy album. Kogo znajdziemy w szeregach szwedzkiej supergrupy spod znaku black / speed metalu?
Hellbutcher debiutuje /Soile Siirtola /materiały prasowe

Wyjaśnijmy zatem od razu, że liderem zespołu jest Per "Hellbutcher" Gustavsson, były frontman kultowej szwedzkiej grupy Nifelheim, która swój ostatni koncert zagrała pod koniec 2022 roku. W składzie odnajdujemy także znanego z Mordant gitarzystę Dana Anderssona alias Necrophiliac oraz grającego na tym samym instrumencie muzyka o pseudonimie Iron Beast.

Szeregi Hellbutcher uzupełniają norweski basista Frode "Eld" Kilvik znany z m.in. Aeternus i Gaahls Wyrd; oraz ceniony perkusista Martin "Devastator" Axenrot, niegdysiejszy członek m.in. Opeth i Witchery, a zarazem aktualny muzyk deathmetalowej supergrupy Bloodbath, który przez pewien czas udzielał się również w Nifelheim.

Reklama

Powstały w piorunującym tempie materiał na "Hellbutcher", debiutancki longplay formacji, nagrano i wyprodukowano w całości na własną rękę w różnych miejscach w Szwecji, w tym w należącym do Devastarora Red And Black Hall Drum Studio i studiu Chrome, którego właścicielem jest Iron Beast.

"Ta grupa ta ma potencjał, by przebić Nifelheim". Geneza powstania Hellbutcher

"Uświadomiłem sobie, że muszę stworzyć nowy zespół, by podtrzymać ducha metalu. To mnie niesamowicie natchnęło. Nie potrzebowaliśmy producenta z zewnątrz, wszak doskonale wiemy, jak ten zespół ma brzmieć. Uważam, że grupa ta ma potencjał, by przebić Nifelheim. W rok dokonaliśmy więcej niż zrobiłem z Nifelheim w ostatniej dekadzie. Podstawową różnicą jest to, że ten zespół ma wspólny cel. Przepełnia mnie ogromna inspiracja, mam w planach tworzenie nowych utworów, płyt i granie koncertów w całkowicie innym tempie niż wcześniej" - o idei przyświecającej powstaniu nowego zespołu i pełnej mobilizacji mówi Per "Hellbutcher" Gustavsson, który w 1990 roku wraz z bratem bliźniakiem Erikem "Tyrant" Gustavssonem, powołał do życia legendarny w świecie metalowego undergroundu, black / thrashowy Nifelheim.

Nowa grupa Hellbutchera podpisała kontrakt z Metal Blade Records i to właśnie w barwach tej słynnej wytwórni swą premierę mieć będzie jej debiutancki album. Longplay "Hellbutcher" ujrzy światło dzienne 31 maja i dostępny będzie w edycji CD, cyfrowo, na winylu (w pięciu wariantach kolorystycznych) oraz w limitowanych odsłonach (CD i winyl) wzbogaconych o materiał DVD.

Formacja podzieliła się już z fanami singlem "The Sword Of Wrath".

"Utwór zaczyna się podniosłym wprowadzeniem przechodzącym w szał młócących gitar, po których następuje potężny refren oraz mroczna, acz ciężka część środkowa ze strzelistymi gitarowymi solówkami, czyli tym wszystkim, czego - według mnie - należy oczekiwać po metalowym numerze. Tekst jest do pewnego stopnia metaforyczny i został zainspirowany moją decyzją o dalszym podążaniu drogą, na którą wkroczyłem z Nifelheim dekady temu" - o rozpoczynającej debiut Hellbutcher kompozycji "The Sword Of Wrath" powiedział wokalista.

Do singla "The Sword Of Wrath" nakręcono teledysk, który możecie zobaczyć poniżej:

Na albumie "Hellbutcher" usłyszymy osiem kompozycji. Oto ich tytuły:

1. "The Sword Of Wrath"
2. "Perdition"
3. "Violent Destruction"
4. "Hordes Of The Horned God"
5. "Death's Rider"
6. "Possessed By The Devil's Flames"
7. "Satan's Power"
8. "Inferno's Rage".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy