Gwiazdor lat 80. i 90. zażenowany pieniędzmi od Spotify. Dostał 12 dolarów
Weird Al Yankovic, niewątpliwie jedna z najbarwniejszych postaci show-biznesu lat 80. i 90. Wokalista, który parodiował największe przeboje i wyśmiewał kultowe teledysk, tym razem zakpił ze Spotify i tego, jak płaci ona artystom za wyświetlenia. Muzyk pod koniec roku od giganta streamingowego otrzymał 12 dolarów za ponad 80 milionów wyświetleń.
Pod koniec roku Spotify w ramach akcji Wrapped pozwoliło podsumować rok w serwisie swoim użytkownikom. Wielu z nich chwaliło się swoimi ulubionymi wykonawcami i piosenkami.
Na sam koniec podsumowania każdy z użytkowników otrzymał też nagarnie od artysty, którego często słuchał w minionych 12 miesiącach. Ci, którzy otrzymali wiadomość od Weirda Ala Yankovica mogli się mocno zdziwić.
Wokalista, który swoje największe triumfy święcił w latach 80. i 90. dzięki parodiom wielkich przebojów ("Amish Paradise", "Fat", "Smells Like Nirvana", "Eat It", "Like a Surgeon") w ciągu ostatniego roku na muzyce w Spotify zarobił - jak sam stwierdził - 12 dolarów. Tyle warte było 80 milionów wyświetleń piosenek artysty.
Swoją frustrację w prześmiewczy sposób postanowił wyładować w pozdrowieniach do fanów. Muzyk narzekał na serwis Spotify w nagraniu, które udostępniło samo Spotify.
"Cześć, jak się masz? Al z tej strony. Będę się streszczał. Dziękuje wam wszystkim za wsparcie. Jeśli dobrze widzę, miałem 80 milionów wyświetleń w tym roku na Spotify. Jeśli dobrze liczę, to zarobiłem 12 dolarów. Akurat starczy mi na kanapkę w knajpie. Z głębi mojego serca, dziękuję za kanapkę" - stwierdził.
Przypomnijmy, że Spotify obecnie płaci za jedno odtworzenie artystom 0,003 centa, a w 2024 roku wspomniana stawka ma zostać jeszcze mocniej obniżona.
W rozmowie z serwisem Consequence Yankovic zabrał głos na temat swojej wypowiedzi dla Spotify, gdzie uderzył w korporację.