Grzegorz Skawiński (Kombii): Jesteśmy w zasadzie bezrobotni
W najnowszym wywiadzie dla "Vivy" Grzegorz Skawiński opowiedział m.in. o tym, z czego żyje podczas pandemii koronawirusa i czy żałuje, że nie ma dzieci.
W 2020 r. grupa Kombii nie zagrała żadnego koncertu - przyczyną oczywiście pandemia koronawirusa, która m.in. sprawiła, że branża rozrywkowa przeżywa poważne kłopoty. Wciąż nie odbywają się imprezy, nie wiadomo, kiedy możliwy będzie powrót na scenę.
"Jesteśmy w zasadzie bezrobotni" - stwierdził Grzegorz Skawiński w najnowszym wywiadzie dla "Vivy".
"Zwłaszcza, jeśli chodzi o koncerty. Ale w studiu robimy różne rzeczy zawodowe, udało nam się na przykład dokończyć płytę pierwszą od sześciu lat" - zdradził lider Kombii, który obecnie żyje z tantiem autorskich i kompozytorskich.
"Zdaję sobie sprawę, że większość ludzi z branży zarabia niewiele, na przykład na ZAIKS-ie, i jest im naprawdę ciężko. Ja też lekko nie mam, ale postanowiłem nie narzekać, bo to byłoby niesprawiedliwe" - dodaje.
Skawiński ujawnił, że z powodu koronawirusa stracił kilku znajomych i przyjaciół.
"To trudne do pojęcia, jak niewidzialny wróg zabija. Na szczęście moja o 14 lat starsza siostra i o siedem lat starszy brat nie zachorowali. Jestem z nimi bardzo emocjonalnie związany. Często się kontaktujemy, rozmawiając przez telefon, bo mieszkają daleko ode mnie".
W szczerej rozmowie z "Vivą" Skawiński poruszył też sprawy prywatne, których stara się unikać w mediach. Padło pytanie, czy muzyk nie żałuje, że nie ma dzieci.
"Żałuję. Czasami jednak życie tak się ludziom poukłada i nie ma na to rady. Ale to nie jest najważniejsze" - odpowiedział Skawiński, który ma pięcioro chrześniaków (w tym dwoje już dorosłych osób).
Prawdopodobnie wiosną pojawi się nowa płyta Kombii. Poznaliśmy już pierwszego singla z tego wydawnictwa - "Przetrwamy" (sprawdź!).
