Reklama

Grzegorz Markowski aresztowany

W poniedziałek, 13 października, około ósmej rano, przy rondzie Dmowskiego w Warszawie, zespół Perfect zagrał koncert na dachu budynku "Cepelii". Happening, wzorowany na słynnym pomyśle zespołu The Beatles ze stycznia 1969 roku, zakończył się aresztowaniem przez policję wokalisty Grzegorza Markowskiego.

Frontmana Perfektu zatrzymano za zakłócanie porządku publicznego, jednak został on dość szybko zwolniony z aresztu.

Koncert odbył się w ramach promocji jednej z lokalnych rozgłośni radiowych i oglądała go mała grupa dziennikarzy, m.in. z telewizji.

Perfect dał w sumie krótki występ, w ramach którego zagrał kilka swoich znanych utworów. Rozpoczął od "Idź precz", a na zakończenie wykonał przebój Chcemy być sobą i otrzymał owację ze strony grupki przechodniów.

Reklama

Dopiero wówczas na dach budynku, gdzie grał zespół, wjechało dwóch funkcjonariuszy, którzy wylegitymowali Markowskiego. Wokalista nie miał jednak przy sobie dokumentów i w tej sytuacji został zatrzymany i przewieziony na komisariat. Wkrótce został jednak zwolniony.

Nie wiadomo jednak, czy grupa zostanie ukarana za swój występ.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: beatles | Perfect | areszt | koncert | aresztowany
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama