Reklama

George Harrison po operacji

Walczący z nowotworowym guzem mózgu George Harrison poddał się we wtorek, 6 listopada, najnowocześniejszemu zabiegowi, który stosowany jest tylko na pacjentach o zaawansowanym stopniu rozwoju nowotworu. Zabieg wykonano w klinice Staten Island University Hospital, w Nowym Jorku.

58-letniego George'a Harrisona leczył dr Gil Lederman. Wykonał on zabieg radiochirurgiczny, który zalicza się do najnowocześniejszych metod leczenia nowotworu, stosowaną tylko na pacjentach, u których nowotwór znalazł się w bardzo zaawansowanym stadium. Niestety, do tego grona zalicza się również były gitarzysta The Beatles.

George kiedyś był nałogowym palaczem, ale zerwał z nałogiem, gdy wykryto u niego zmiany nowotworowe w gardle. Później nowotwór pojawił się w jednym z jego płuc. Usunięcie go nic nie dało, gdyż później guz pojawił się w mózgu.

Reklama

Jeden z pracowników szpitala powiedział: "On jest bardzo słaby. W całym szpitalu mówi się, że ten zabieg był jego ostatnią szansą".

WENN
Dowiedz się więcej na temat: zabiegi | George Harrison | george
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy