Reklama

Gary Moore: Nie mogę czekać aż do jutra

24 listopada do sprzedaży trafiła kolekcja "Blues and Beyond" nieżyjącego już gitarzysty Gary'ego Moore'a. W tym samym czasie ukazała się też biografia "Nie mogę czekać aż do jutra" autorstwa Harry'ego Shapiro.

24 listopada do sprzedaży trafiła kolekcja "Blues and Beyond" nieżyjącego już gitarzysty Gary'ego Moore'a. W tym samym czasie ukazała się też biografia "Nie mogę czekać aż do jutra" autorstwa Harry'ego Shapiro.
Gary Moore miał 58 lat /fot. Jo Hale /Getty Images

Gary Moore, pamiętany choćby z wielkiego przeboju "Still Got The Blues (For You)", zmarł we śnie 6 lutego 2011 roku w wieku 58 lat. Do tragedii doszło w hotelu w Esteponie na hiszpańskim wybrzeżu Costa del Sol, gdzie przebywał na wakacjach ze swoją dziewczyną Petrą Nioduschewski.

Przyczyną śmierci irlandzkiego muzyka był zawał serca.

Po śmierci Gary'ego Moore'a hołd złożyli mu tacy muzycy, jak m.in. Ozzy Osbourne, Roger Taylor, Bob Geldof, Glenn Hughes (były wokalista i basista Deep Purple, supergrupa Black Country Communion), Mikael Akerfeldt (Opeth), Eric Singer (perkusista Kiss), Henry Rollins, Ricky Warwick (The Almighty, ostatnie wcielenie Thin Lizzy) czy Brian Downey (perkusista i współzałożyciel Thin Lizzy).

Reklama

Bob Geldof zaliczył Moore'a do złotej trójcy irlandzkiego bluesa obok Van Morrisona i Rory'ego Gallaghera. Inni muzycy, krytycy czy zwykli fani podkreślali jego stylistyczną wszechstronność (od bluesa, rocka, metalu, przez pop i jazz), a także osobistą skromność.

Kolekcja "Blues and Beyond" (dostępna jako podwójna płyta CD, 4 LP i box zawierający niepublikowane nagrania na żywo oraz oficjalną biografię "Nie mogę czekać aż do jutra", napisaną przez Harry'ego Shapiro) to zestaw pełnych emocji studyjnych nagrań bluesowych.

Zestaw dla prawdziwy kolekcjonera zawiera wiele reprodukcji niezwykle rzadkich przedmiotów, takich jak bilet koncertowy, zaproszenie na wydarzenie z okazji premiery albumu, identyfikator VIP i pas AAA.

W wieku 16 lat Gary Moore przeniósł się z rodzinnego Belfastu do Dublina, gdzie dołączył do bluesrockowej grupy Skid Row (przez pewien czas jej wokalistą był Phil Lynott). Po wydaniu trzech płyt ze Skid Row odszedł z zespołu w grudniu 1971 roku. Lynott ściągnął Moore'a do Thin Lizzy na przełomie 1973 i 74 r., kiedy za Bella dokończył trasę koncertową. W tym zespole ponownie pojawił się w 1978 r., a rok później ukazał się album "Black Rose: A Rock Legend", który przyniósł przebój "Waiting For An Alibi".

Działalność na własne konto Gary Moore zaczął już w 1973 r. płytą "Grinding Stone". Największą popularność Irlandczykowi przyniósł album "Still Got The Blues" (1990) nagrana z udziałem m.in. George'a Harrisona z The Beatles, Alberta Kinga i Alberta Collinsa. Tytułowa ballada to do dziś najbardziej znany utwór Moore'a.

W połowie lat 70. Moore dołączył do grupy Colloseum II, utworzonej przez Jona Hisemana, perkusistę i lidera jazz-rockowego Colloseum. Z nią nagrał trzy płyty ("Strange New Flesh", "Electric Savage", "War Dance"). Współpracował również z m.in. Gregem Lake'em z Emerson, Lake & Palmer oraz supergrupą BBM (w skład tria wchodzili także Jack Bruce i Ginger Baker z Cream). Ostatnim studyjnym wydawnictwem Gary'ego Moore'a pozostała płyta "Bad for You Baby" (2008).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gary Moore
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy