Reklama

Ewa Bem spędzi wielkanocne święta z całą rodziną. "Chyba już dojrzałam do tego"

Ewa Bem po śmierci córki Pameli na prawie 5 lat zawiesiła swoją karierę. W 2021 roku zdecydowała się wrócić na scenę oraz opowiedzieć też o tym, jak radzi sobie z pamięcią o zmarłej córce. Teraz decyduje się na kolejne kroki, aby zakończyć żałobę.

Ewa Bem po śmierci córki Pameli na prawie 5 lat zawiesiła swoją karierę. W 2021 roku zdecydowała się wrócić na scenę oraz opowiedzieć też o tym, jak radzi sobie z pamięcią o zmarłej córce. Teraz decyduje się na kolejne kroki, aby zakończyć żałobę.
Ewa Bem spędzi święta z rodziną /Mateusz Grochocki/Dzien Dobry TVN/East News /East News

Ewa Bem zawiesiła swoją karierę jesienią 2017 r. w związku ze śmiercią swojej córki Pameli Bem-Niedziałek

Związana z m.in. TVN24 i TVN CNBC prezenterka i reporterka przegrała walkę z nowotworem mózgu w wieku zaledwie 39 lat. Osierociła dwójkę małych dzieci. Dziennikarka zachorowała w 2015 r., będąc we wczesnej ciąży.

Wstrząśnięta tragedią wokalistka zawiesiła swoją karierę sceniczną, by zaopiekować się najbliższymi córki. Pojawiały się sprzeczne informacje, że Bem nie wróci już na scenę. Po czteroletniej przerwie Ewa Bem zdecydowała się jednak wrócić do koncertowania.

Reklama

Przez długi czas nie wypowiadała się na temat córki. 

"Gdy córka odeszła, przeżyliśmy kolejne etapy żałoby. Niedowierzanie, żal, rozpacz, złość, a nawet wściekłość. W końcu przyszło też poczucie ulgi, że Melunia już nie będzie cierpiała. Krótką chwilę miałam nadzieję, że i dla mnie cierpienie się skończy. Czułam się tak, jakbym chodziła po linie zawieszonej pomiędzy życiem i nie życiem. Chwilami myślałam, że fajnie byłoby spaść" - mówiła w rozmowie z "Twoim Stylem".

Ewa Bem poczuła się na tyle dobrze, że wróciła w zeszłym roku na scenę.

"Pięć lat temu nic nie wskazywało na to, że w ogóle jeszcze kiedykolwiek stanę na scenie. Moja kondycja psychiczna, fizyczna, mentalna, duchowa... wszystko zostało zrujnowane przez długą chorobę i odejście naszej córki Pameli. Musiałam swoją kondycję zrekonstruować, łatać, właściwie to zbudować od nowa" - mówiła w "Vivie!" wokalistka.

Ewa Bem spędzi święta wielkanocne z całą rodziną?

Oprócz powrotu na scenę, piosenkarka planuje także rodzinne uroczystości, na które wcześniej także nie miała siły. W tym roku pierwszy raz od 5 lat, spędzi z całą rodziną święta wielkanocne.

"Najbardziej lubię Wielkanoc za to, że przynosi nadzieję na nowy początek (...) Ja dawno nie miałam radosnych świąt. Odkąd Pamela odeszła, unikałam rodzinnych spotkań przy stole, podczas których jej nieobecność była jeszcze bardziej bolesna. Ale w tym roku chyba już dojrzałam do tego, aby się świętami ucieszyć. Mimo wszystko" - powiedziała w wywiadzie dla czasopisma "Kobieta i życie".

Jak Ewa Bem najbardziej lubi spędzać święta?

"Święta powinny być rodzinne. I uduchowione. Mamy dębowy stół na tarasie. Wyszoruję go, jak dawniej, rozłożę wykrochmalony obrus i zasiądziemy znów do wielkanocnego śniadania, jeśli oczywiście będzie pogoda (...) Mam w sobie wielką potrzebę zrobienia po kilkuletniej przerwie rodzinnych świąt, ciepłych, spokojnych, radosnych" - tłumaczy gwiazda.

Mimo, że samopoczucie i kondycja psychiczna gwiazdy poprawiły się, jakiś czas temu Ewa Bem wyznała, że po śmierci córki ma wątpliwości co do istnienia Boga.

"Po śmierci Pamelki moja wiara się trochę rozkruszyła. I mam pewien problem w dialogu z Bogiem. Częściej wątpię, niż wierzę. Bo czy On naprawdę istnieje, skoro pozwala na takie nieszczęście?!" - zastanawia się Ewa Bem.

"Wróciłam na scenę, ale nie spodziewam się, żebym była jeszcze kiedykolwiek w pełni szczęśliwa" - wyznała.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Bem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy