Reklama

Doda bogatsza od Radka

Kiedy Radosław Majdan dwoi się i troi, żeby odzyskać względy Dody, ona koncentruje się na pracy. I wie, co robi.

Wokalistka w ciągu kilku lat z kiczowatej piosenkareczki wyrosła na prawdziwą gwiazdę. Doda to już nie pseudonim wyzywającej panienki, tylko wielkie przedsiębiorstwo. Dlatego niepotrzebny jej mąż, który zarabia dziesięć razy mniej od niej.

Jak pisze "Fakt", Dorota Rabczewska zarabia krocie i to nie tylko na śpiewaniu, choć właśnie za jej piosenki kochają ją fani.

Właśnie wróciła z Mediolanu, a dziś otworzy największą letnią imprezę muzyczną - polsatowski festiwal Top Trendy w Sopocie. Ma sławę i pieniądze, więc po co jej słabo zarabiający, podstarzały mąż?

Reklama

Jej miesięczne dochody szacuje się na ok. 300 tysięcy złotych.

Radek przy tym wypada niezwykle blado. Jego kontrakt w Pogoni Szczecin to "zaledwie" 30 tysięcy. Do tego diety radnego - 2 tysiące. A przecież nie od dziś wiadomo, że jest przyzwyczajony do życia na bardzo wysokim poziomie!

Nic więc dziwnego, że piosenkarka nie zamierza dłużej holować za sobą męża, który w dodatku ją zdradza. Ma dopiero 23 lata, a już osiągnęła bardzo wiele. Tymczasem jego kariera od lat stoi w miejscu - uważa "Fakt".

W piątek, 8 czerwca, na festiwalu Top Trendy Doda zaśpiewa premierową piosenkę "Katharsis". "Nie wybrałeś mnie, żegnaj więc..." - takie słowa popłyną ze sceny w Operze Leśnej.

Nie trudno się domyślić, do kogo będą skierowane. I choć Majdan robi, co może, żeby Doda zrezygnowała z rozwodowych planów, wygląda na to, że nic nie wskóra.

Jej gwiazda lśni teraz najjaśniejszym blaskiem. Majdan po prostu jej się nie opłaca - twierdzi "Fakt".

Zobacz teledyski Dody i Virgin na stronach INTERIA.PL!

Fakt
Dowiedz się więcej na temat: virgin | Doda | dodaj | Majdan | Radosław Majdan | Radek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy