Reklama

Demi Lovato: Już nie liczę kalorii. Gwiazda przestała obsesyjnie dbać o figurę i dzięki temu... schudła

Słynna amerykańska piosenkarka i aktorka przez lata borykała się z zaburzeniami odżywiania, katując się restrykcyjnymi dietami i zbyt intensywnymi treningami. Dzięki zmianie stylu życia udało jej się wreszcie osiągnąć psychofizyczną równowagę. "Już nie liczę kalorii. Nie przetrenowuję się. Nie stosuję głodówek i detoksów" - zapewniła swoich fanów Demi Lovato. I dodała, że właśnie dzięki temu udało jej się schudnąć.

Słynna amerykańska piosenkarka i aktorka przez lata borykała się z zaburzeniami odżywiania, katując się restrykcyjnymi dietami i zbyt intensywnymi treningami. Dzięki zmianie stylu życia udało jej się wreszcie osiągnąć psychofizyczną równowagę. "Już nie liczę kalorii. Nie przetrenowuję się. Nie stosuję głodówek i detoksów" - zapewniła swoich fanów Demi Lovato. I dodała, że właśnie dzięki temu udało jej się schudnąć.
Demi Lovato jeszcze przed zmianą fryzury /Christopher Polk/E! Entertainment/NBCU Photo Bank /Getty Images

Demi Lovato przez wiele lat ulegała panującej w show-biznesie presji dotyczącej nieskazitelnego wyglądu. Aby dopasować się do obowiązujących standardów, obsesyjnie dbała o figurę. W tym celu stosowała restrykcyjne, ubogie w wartości odżywcze diety i katowała się treningami.

28-letnia artystka w pewnym momencie postanowiła jednak diametralnie odmienić swój styl życia i przywrócić utraconą psychofizyczną równowagę. Od jakiegoś czasu regularnie publikuje w sieci posty poświęcone nierealistycznym oczekiwaniom dotyczącym urody, jakim kobiety od lat usiłują bezskutecznie sprostać. Symbolem wewnętrznej przemiany Lovato była wizualna metamorfoza - gwiazda obcięła niedawno swoje długie włosy.

Reklama

W opublikowanej właśnie na Instagramie relacji wideo artystka zdradziła, że przestała żyć w zgodzie z zasadami wszechobecnej kultury diet. Zakłada ona, że jedynie szczupłe ciało jest zdrowe i atrakcyjne, a bycie na diecie jest cnotą moralną. Co ciekawe, pozbywając się obsesji na punkcie dbania o linię, Lovato pozbyła się zarazem nadprogramowych kilogramów.

"Już nie liczę kalorii. Nie przetrenowuję się. Nie stosuję głodówek i detoksów. I nie żyję według reguł kultury diet. A mimo to udało mi się schudnąć. To dla mnie nowe doświadczenie. Czuję się pełna, ale nie jedzenia, lecz mądrości. Dziś wypełnia mnie spokój, pogoda ducha, radość i miłość. Dziękuję swojemu ciału za cierpliwość" - oznajmiła piosenkarka.

Dawny styl życia wpędził gwiazdę w zaburzenia odżywiania, skutecznie zaniżając jej samoocenę i poczucie własnej wartości. Presja związana z posiadaniem ściśle określonej sylwetki oraz brak potrzebnego wsparcia ze strony bliskich osób doprowadziły do znaczącego pogorszenia jej kondycji psychicznej.

"Naprawdę potrzebowałam wtedy mieć w pobliżu kogoś, kto powiedziałby mi: 'Wiesz, myślę, że za dużo ćwiczysz, to staje się niezdrowe'. A był taki okres w moim życiu, kiedy praktycznie mieszkałam na siłowni. Nawet spotkania biznesowe umawiałam w przerwach między treningami. Jadłam posiłek, szłam na trening, znowu jadłam i znowu ćwiczyłam. To nie była wolność" - wyznała artystka goszcząc w podcaście "Pretty Big Deal".

Według Lovato walka z zaburzeniami odżywiania i desperackie pragnienie dopasowania się do obowiązujących standardów piękna były jednymi z głównych powodów jej przedawkowania narkotyków w 2018 roku. "Myślę, że to wszystko doprowadziło do mojego załamania psychicznego i przedawkowania. Żyłam w kłamstwie próbując przekonać świat, że jestem szczęśliwa, choć wcale nie byłam" - dodała gwiazda.

Przypomnijmy, że o tych wydarzeniach opowie składający się z czterech odcinków serial "Demi Lovato: Dancing With The Devil" (premiera w serwisie Youtube 23 marca).


PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Demi Lovato
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy