Reklama

Darius: Idę własną drogą

"Nie chciałem dać się zepchnąć do roli chłopca, któremu mówi się, co ma robić" - mówi w rozmowie z INTERIA.PL szkocki wokalista, 22-letni Darius. Miał szansę wygrać angielską edycję programu "Idol", zdecydował jednak, że woli iść własną drogą. Dziś, gdy ma na koncie pierwszy solowy album, nie żałuje podjętej wówczas decyzji.

"Po programie Idol zaproponowano mi nagranie płyty, ale nie chciałem dać się zepchnąć do roli chłopca, któremu mówi się, co ma robić, co ma śpiewać... Nawet jeśli dzięki temu udałoby się sprzedać mnóstwo płyt, byłby to plan krótkoterminowy. Gdybym miał być czyjąś pop-maskotką, zabiłoby to moją pasję do tworzenia muzyki" - powiedział Darius w wywiadzie dla INTERIA.PL.

Wokalista przyznaje, że nie była to łatwa decyzja.

"Gdy odrzuciłem ofertę z Idola, moi znajomi i rodzina mówili mi, że chyba zwariowałem! Byłem spłukanym studentem i według nich potrzebny mi był już tylko psychiatra!" - wspomina.

Reklama

Przeczytaj cały wywiad.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: "Ida" | 'Ida' | wokalista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy