Cypress Hill wydaje... przedostatni album
Już 18 marca, grupa Cypress Hill wyda swój dziesiąty album, „Back In Black”. W ten sposób muzycy chcą uczcić swój fonograficzny debiut, który miał miejsce w 1991 roku. Niestety grupa hiphopowa miała dla swoich fanów również smutne wieści. „Back In Black” jest przedostatnim krążkiem. Kolejny album, który wydadzą, będzie zarazem ich ostatnim.
Kalifornijscy tytani hip-hopu - B-Real, Sen Dog, DJ Muggs i Eric Bobo - szykują się do wydania dziesiątego albumu studyjnego "Back In Black". Ten fonograficzny powrót po niemal czteroletniej przerwie - w 2018 roku na rynku ukazał się ich ostatni album "Elephants On Acid" - będzie, według zapowiedzi Cypress Hill, również powrotem do ich muzycznych korzeni.
Niestety, wraz z krążkiem, który ukaże się 18 marca, zespół zbliża się do fonograficznego finiszu.
"Następny album po tym będzie ostatnim tradycyjnym albumem Cypress Hill" - zapowiedział B-Real w rozmowie z "The Independent".
"Nadal będziemy tworzyć muzykę. Nie zatrzymamy się, ale chcemy zmienić to doświadczenie" - dodał.
Tłumacząc swoją decyzję muzycy przyznali, że dziś wydawanie albumów znacznie różni się od tego, który pamiętają jeszcze z początków swojej kariery. Na tę decyzję wpłynęły również upodobania i podejście samych słuchaczy.
"Wydawanie albumu nie jest tym, czym było kiedyś, a uwaga ludzi dotyczy pojedynczych piosenek. Za pośrednictwem naszych albumów tradycyjnie lubiliśmy zabierać ludzi w podróż, w dzisiejszych czasach jest to trudniejsze" - wyjaśniają artyści.