Reklama

Courtney Love pierwszy raz w życiu o "Nevermind" Nirvany

Wdowa po Kurcie Cobainie z okazji 30. rocznicy wydania płyty "Nevermind" Nirvany, po raz pierwszy udzieliła wywiadu na temat tego przełomowego wydawnictwa. Co Courtney Love sądzi o legendarnym albumie?

Wdowa po Kurcie Cobainie z okazji 30. rocznicy wydania płyty "Nevermind" Nirvany, po raz pierwszy udzieliła wywiadu na temat tego przełomowego wydawnictwa. Co Courtney Love sądzi o legendarnym albumie?
Courtney Love po raz pierwszy udzieliła wywiadu o "Nevermind" Nirvany /GP/MPI/Capital Pictures /East News

Courtney Love na swoim Instagramie podzieliła się informacją o udzielonym Charlesowi Crossowi wywiadzie. Wokalistka i wdowa po Kurcie Cobainie po raz pierwszy mogła wypowiedzieć się na temat legendarnej płyty "Nevermind".

"Nigdy wcześniej nie rozmawiałam o 'Nevermind', ale na cześć 30. rocznicy jego powstania rozmawiałam z Charlesem Crossem z 'LA Times'" - napisała Courtney, zamieszczając zdjęcie gazety.

Według artystki, Kurt Cobain najbardziej identyfikował się z piosenką "In Bloom". Courtney twierdzi, że to nie "Smells Like Teen Sirit" powinno promować płytę, a właśnie "In Bloom". Gwiazda namawiała na to Cobaina i resztę zespołu.

Reklama

"Życie byłoby prostsze i lepsze, gdybym wówczas została wysłuchana" - zasugerowała Courtney.

"Byliśmy w Salem, w Oregonie, kiedy 'Nevermind' trafił na szczyty list przebojów. Kurt płakał. Ja płakałam. Naprawdę się baliśmy" - powiedziała Love.

Courtney Love dodaje, że Cobain bardzo ciężko pracował nad piosenkami dla Nirvany.

"Kochał to, czym była ta płyta. Ale krył się przed ludźmi z uczuciami, więc przypisuje mu się te wszystkie święte cechy. Jasne, posiadał skromność i charyzmę. Ale przede wszystkim ciężko harował. Pracował tak, jak Kate Moss pracuje nad kośćmi policzkowymi" - dodała Courtney Love.

Kurt Cobain był wokalistą Nirvany od 1987 roku. Karierę zespołu przerwało uzależnienie od narkotyków i samobójcza śmierć muzyka. Od dziecka cierpiał on na chroniczne bóle brzucha, które już od nastoletnich lat starał się uśmierzyć narkotykami i alkoholem. Zastrzelił się 5 kwietnia 1994 roku. Pozostawił list pożegnalny, w którym zawarł frazę z piosenki Neila Younga "Hey, Hey, My My" - fragment tekstu "It's better to burn out than to fade away" ("Lepiej spłonąć niż powoli się tlić"). Miał zaledwie 27 lat.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Courtney Love | Nirvana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama