Reklama

Breakout "Blues": Biało-czarne sny

To album legenda, przełomowa płyta na polskim rynku - "Blues" grupy Breakout. Jak powstała? "Zwykle kładłem się do łóżka i na leżąco je sobie pisałem, mając pod ręką mały magnetofon z muzyką" - wspomina autor tekstów Bogdan Loebl. Muzykę skomponował Tadeusz Nalepa.

To album legenda, przełomowa płyta na polskim rynku - "Blues" grupy Breakout. Jak powstała? "Zwykle kładłem się do łóżka i na leżąco je sobie pisałem, mając pod ręką mały magnetofon z muzyką" - wspomina autor tekstów Bogdan Loebl. Muzykę skomponował Tadeusz Nalepa.
Tadeusz Nalepa z kilkuletnim synem Piotrem Nalepą na okładce płyty "Blues" grupy Breakout /

A jak powstał tekst "Kiedy byłem małym chłopcem"? "Ja go napisałem z myślą o moim synu. Więc tekst nie był - tak jak pewnie część ludzi to odbiera - adresowany do Piotrka Nalepy (syn Tadeusza Nalepy), tylko do mojego Radka" - opowiada Bogdan Loebl w wywiadzie rzece, jakiego udzielił Jarosławowi Sawicowi.

"Oni zaraz przyjdą tu", z tnącym jak brzytwa riffem gitarowym, to kolejny kawałek na płycie. "To echo zasłyszanego gdzieś powiedzenia o 'nożu do chleba'. Zacząłem myśleć, że w zabójstwie takim 'nożem do chleba' jest coś wręcz nieprzyzwoitego. Reszta jest czytelna: 'Oni zaraz przyjdą tu', czyli policja. 'Lubiłaś światło świecy/ będziesz miała świece dwie' - pogrzeb, itd." - opowiada w książce "Słucham głosu serca" Loebl.

Reklama

A "Pomaluj moje sny"? "Sprawa jest w tym przypadku prosta. Moja żona zdziwiła się bardzo, że ja śnię przeważnie na czarno - biało. (...) Powiedziała: 'Jak to? Ja w ogóle nie mam czarno - białych snów, zawsze są kolorowe'. I stąd się wziął ten tekst" - wyjaśnia autor piosenki.

Słynna "Co stało się kwiatom" ma ciekawą historię rejestracji. "Byłem obecny podczas nagrywania 'Bluesa', żeby czasem coś uzupełnić, albo zmienić jakieś słowo. To działo się zaraz po protestach na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku, a w tekście 'Kwiatów...' pojawia się fragment: 'Martwi ludzie spieszą gdzieś'. I wtedy, zdaje się, [zmarły w maju 2015 r. perkusista] Józek Hajdasz dodał: '...do stoczni', więc musieli powtórzyć nagranie. Chociaż... Może da się to gdzieś wyłapać?" - opowiada Loebl.

Autor bluesów wspomina też muzyków, którzy uczestniczyli w legendarnej sesji "Breakout Blues". Przytacza też wyznanie gitarzysty Darka Kozakiewicza, wyznanie poczynione po latach: "On mi zresztą ostatnio wyznał: 'Słuchaj, ja dopiero od niedawna zacząłem rozumieć twoje teksty. W czasach Breakoutów nie podobały mi się. Mówiłem do Nalepy: A cóż on tam za bzdury wypisuje? Dopiero teraz dotarły do mnie te treści...".

W nagraniach płyty "Breakout Blues" (1971) wzięli udział także Jerzy Goleniowski (bas) i Tadeusz Trzciński (harmonijka ustna).

Rozmowę Jarosława Sawica z Bogdanem Loeblem "Słucham głosu serca" sygnuje Wydawnictwo "Grupa M-D-M".

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Breakout | Tadeusz Nalepa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy