Reklama

Andrzej Krzywy świadkiem zdrady. Na weselu!

Wokalista De Mono nie ukrywa, że w przeszłości grywał na weselach. Niektóre z nich kończyły się skandalem. Ale nie z powodu Andrzeja Krzywego.

- Granie na weselu to nie jest żadna ujma - przekonuje wokalista w rozmowie z Darkiem Maciborkiem z RMF FM.

Krzywy opowiedział popularnemu dziennikarzowi o weselu, którego z pewnością nie zapomni do końca życia.

- Miałem kiedyś taką historię: gramy, gramy, gramy, w pewnym momencie zrobiło się ogromne zamieszanie. Nie było panny młodej i drużby. Zaczęli ich szukać, nigdzie ich nie było... W końcu okazało się, że państwo postanowili opuścić na chwilę wesele i poszli do domku działkowego. Tak się złożyło, cholera, że się zacięli. To był koszmar: wnieśli ich na drzwiach tego domku, sczepionych razem, płonących ze wstydu. Koniec wesela - wspomina Andrzej Krzywy.

Reklama

Oglądaj najnowsze teledyski na stronach INTERIA.PL!

Czytaj nasze recenzje płytowe

Zobacz zdjęcia gwiazd w serwisie Muzyka!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: De Mono | Andrzej Krzywy | skandal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy