Reklama

Amy Winehouse: Nagrania demo zniszczone

Niepublikowane nagrania Amy Winehouse nie ujrzą nigdy światła dziennego, ponieważ wytwórnia celowo zniszczyła je po śmierci brytyjskiej wokalistki.

Niepublikowane nagrania Amy Winehouse nie ujrzą nigdy światła dziennego, ponieważ wytwórnia celowo zniszczyła je po śmierci brytyjskiej wokalistki.
Przed śmiercią Amy Winehouse pracowała nad nową płytą /Carlos Alvarez /Getty Images

Przypomnijmy, że Amy Winehouse zmarła w 2011 roku, mając 27 lat. Tego samego roku wydana została kompilacja "Lioness: Hidden Treasures", na której znalazły się niepublikowane wcześniej piosenki Brytyjki. Nad ich wyborem czuwał Mark Ronson, Salaam Remi i rodzina artystki.

Przed śmiercią Amy Winehouse pracowała nad swoim następnym albumem. Dyrektor generalny wytwórni Universal Music David Joseph przyznał, że celowo zniszczył nagrania demo zmarłej wokalistki.

"To była kwestia moralna. Zabranie tematu lub wokalu jest czymś, co nie może wydarzyć się na moich oczach. Teraz nie może wydarzyć się już na niczyich oczach" - mówił Joseph w rozmowie z Billboard.com.

Chris King, który współtworzył dokument opowiadający o życiu Amy Winehouse, podczas prac nad filmem mógł posłuchać niepublikowanych nagrań wokalistki.

Reklama

"Polecałbym, aby znaleźli sposób, aby wypuścić nagrania, które słyszeliśmy (...) Są piosenki i covery, których nie mogliśmy użyć w filmie, a które chciałbym, aby wszyscy mogli posłuchać" - mówił King brytyjskiej gazecie "The Sun".

Zobacz teledysk "Back To Black":

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Amy Winehouse
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama