Reklama

Zmarła wielka dama bluesa

W wieku 80 lat zmarła Koko Taylor, przez wielu nazywana "królową bluesa".

Koko Taylor, naprawdę Cora Walton, zmarła w środę (3 czerwca) w szpitalu w Chicago. W maju przeszła operację w związku z krwawieniem w układzie pokarmowym.

Do Chicago Taylor przeniosła się wraz z mężem, kierowcą ciężarówki Robertem "Pops" Taylorem w 1952 roku. Pod koniec lat 50. zaczęła występować w tamtejszych bluesowych klubach. To był początek jej kariery - wypatrzył ją Willie Dixon. Piosenka jego autorstwa, "Wang Dang Doodle" została wydana na singlu i stała się sporym przebojem - sprzedano ok. miliona egzemplarzy.

Reklama

W "Wang Dang Doodle" towarzyszył jej gościnnie gitarzysta Little Walter.

Zobacz teledysk do największego przeboju Koko Taylor:

Sławę przyniosły jej znakomite występy na żywo (dawała ok. 100 koncertów rocznie). W dorobku miała nagrodę Grammy (1985 roku - za "Queen of the Blues"). W 1997 roku została wprowadzona do Bluesowego Salonu Sławy.

W latach 70. i 80. zdominowała wszystkie rankingi kobiecego bluesa - zdobyła rekordową ilość, aż 25, W.C. Handy Awards (pod tą nazwą do 2006 roku funkcjonowała Blues Music Award).

W 1990 roku pojawiła się na dużym ekranie u boku Nicolasa Cage'a w filmie "Dzikość serca". Zagrała również w "Blues Brothers 2000" u boku innych sław bluesa.

Po raz ostatni zaśpiewała na koncercie 7 maja, w Memphis na gali Blues Music Awards.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: blues | Taylor | dama | Koko Taylor | zmarła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy