Reklama

Skończyli koncert w 5 minut

The Who nie zaliczą koncertu w Tampa na Florydzie do najbardziej udanych w swojej karierze...

Grupa, a właściwie wokalista Roger Daltrey i gitarzysta Pete Townshend, zostali zmuszeni do zakończenia setu już po pierwszej piosence.

Daltrey zszedł ze sceny 9-tysięcznego amfiteatru w Tampa - wszystkie bilety na koncert były wyprzedane - bez słowa wytłumaczenia.

Kilka minut później Townshend zakomunikował zdezorientowanym widzom, że jego kolega ma poważne zapalenie oskrzeli i nie jest w stanie kontynuować występu.

"Właśnie rozmawiałem z Rogerem i nie jest w stanie powiedzieć ani słowa" - mówił gitarzysta.

"Starałem się go namówić na powrót ,ale on naprawdę jest poważnie chory".

Reklama

Townshend dodał, że The Who wystąpią w Tampie 25 marca.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The Who | Tampa | koncert
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy