Reklama

Trupa Trupa "Of The Sun": Trójmiejski zgiełk eksportowy [RECENZJA]

Nowy, piąty już album trójmiejskiego zespołu Trupa Trupa to w dużej mierze podobna konstrukcja co poprzednie albumy, choćby "Headache" czy "Jolly New Songs". Zbiór piekielnie melodyjnych, opartych na repetycjach numerów, które z tej powtarzalności i wypracowanych do perfekcji patentach czerpią swoją siłę.

Nowy, piąty już album trójmiejskiego zespołu Trupa Trupa to w dużej mierze podobna konstrukcja co poprzednie albumy, choćby "Headache" czy "Jolly New Songs". Zbiór piekielnie melodyjnych, opartych na repetycjach numerów, które z tej powtarzalności i wypracowanych do perfekcji patentach czerpią swoją siłę.
Okładka płyty "Of The Sun" grupy Trupa Trupa /

W muzyce Trupy jazgot zawsze mieszał się z melodią, ciężkie gitary z subtelnymi pasażami, a pesymistyczne myśli... z kolejnymi pesymistycznymi myślami. I tu nic się nie zmienia. Delikatne "Anyhow" wcale nie jest balladą, a kolejnym posępnym numerem. Choć pierwsze takty "Long Time Ago" zwiastują nieco spokojniejszą kompozycje, z każdym taktem jest coraz ciężej. Wokal Kwiatkowskiego brzmi nadal surowo, czasem wręcz irytując swoją szorstkością i zblazowaniem.

Wyjątkowo mroczny tytułowy singel "Off The Sun" ma w sobie tyle samo niepokoju co kruchości. Rozmydlone tło w połączeniu z kakofonicznym pianinem dają chyba najbardziej posępny moment tego albumu. A trzeba zaznaczyć, że Trupa chyba nigdy nie była aż tak posępna jak teraz. Mimo pozornie delikatniejszych momentów na nowej płycie, takich jak "Angle".

Reklama

Trupa Trupa opowiada nadal o tym, co nieuchronne. Niekoniecznie o tym, co ostateczne, tylko o tym, co po drodze. O przemijaniu, beznadziei i o tym, jacy jesteśmy w mali i całkowicie bezbronni wobec zmian, które dzieją się dookoła nas. Oni nie muszą podawać niczego wprost na tacy, ani używać jasnych bezpośrednich słów - kontrasty w ich muzyce, dobór tonacji, środków wyrazu, wszechobecne przestery i przestrzenie zwiastujące katastrofę - to wszystko mówi samo za siebie, przekaz jest łatwy do rozszyfrowania nawet bez lakonicznych wersów powtarzanych jak mantra w poszczególnych utworach.

Sugestywność muzyki Trupy to kolejny klucz do ich sukcesu. Bo zdecydowanie sukcesem trzeba nazwać to, że fama już dawno poszła w świat, a "Of The Sun" jest nie tylko wydawane za granicą (w Stanach przez Lovitt Records, w Europie przez Glitterbeat), ale też rozpoznawalne i chwalone. Przy czym zdaje się, że grupa ma tyle zawziętości i uporu, że starczy im na kolejne kilka lat przebijania się do światowej czołówki alternatywnego rocka. W takim tempie i z taką intensywnością mogą zawędrować bardzo daleko.

Trupa Trupa "Of The Sun", Antena Krzyku

8/10


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Trupa Trupa | recenzja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama