"The Voice of Poland": Widzowie narzekają na słaby poziom. Kto może wygrać program?
Wczytując się w komentarze w mediach społecznościowych "The Voice of Poland" po niemal każdym odcinku przesłuchań w ciemno przewija się przede wszystkim jeden wątek – coraz gorszy poziom występów w programie i brak uczestnika, który byłby zdecydowanym faworytem.
9 października w TVP wyemitowano ostatni odcinek przesłuchań w ciemno 12. sezonu "The Voice of Poland". Widzowie mieli okazję zobaczyć na scenie kilkudziesięciu uczestników, a pośród nich znajdzie się przyszły zwycięzca show.
Jednak fani show zwracają uwagę, że z roku na rok poziom programu spada i coraz bardziej brakuje głosów, które przekonały by do siebie niemal natychmiast.
Tutaj najczęściej wymieniani są dawni uczestnicy, którzy zapadli w pamięć widzom - Natalia Sikora, Marcin Sójka, Adam Stachowiak i Juan Carlos Cano.
W komentarzach nie brak jest też głosów, że część uczestników, którzy awansowali do bitew nie poradziliby sobie w poprzednich edycji, a uczestnicy z poprzednich edycji, którzy odpadali w show na wczesnych etapach, obecnie mieliby bardzo duże szanse dojść nawet do finałowych odcinków.
Kto natomiast przekonał widzów i kogo można uznać za faworyta do zwycięstwa w programie? O popularności danego uczestnika mogą nieco powiedzieć nam liczby. Najpopularniejszym występem przesłuchań w ciemno było wykonanie piosenki Krzysztofa Krawczyka "Bo jesteś ty" przez Rafała Kozika. Nagranie z jego interpretacją zobaczono ponad pół miliona razy.
Ponad 300 tys. razy zobaczono natomiast występy Marty Burdynowicz ("Szklanka wody" Bajmu, 396 tys.), Klaudii Kierstan ("Rysunek na szkle" Krzysztofa Krawczyka, 364 tys.) i Wiktora Dyduły ("Falling" Harry’ego Stylesa, 359 tys.). Piątym najpopularniejszym występem przesłuchań w ciemno był ten Igora Kowalskiego, który zaśpiewał "Dancing On My Own" Robyn (291 tys.).
16 października TVP wyemituje pierwszy odcinek drugiego etapu programu - bitew. Dla wielu widzów jest to najbardziej emocjonujący moment w całym sezonie show. To też moment, kiedy dochodzi do konkretnej weryfikacji. W historii "Voice'a" zdarzało się, że ci którzy odwracali cztery fotele, kompletnie zawodzili w kolejnej rundzie, a ci którzy byli skazywani na porażkę zaskakiwali trenerów, publiczność i telewidzów.