FEST Festival
Reklama

Fest Festival wycofuje się ze swojej decyzji o upadłości! "Była przedwczesna"

Nie milkną echa po odwołany Fest Festival. W dniu, w którym impreza powinna startować, organizatorzy zdecydowali się opublikować kolejne oświadczenie. W nim zapowiedzieli, że wycofują się z ogłoszenia upadłości spółki. Firma odpowiedzialna za tworzenie wydarzenia ma przejść restrukturyzację.

Nie milkną echa po odwołany Fest Festival. W dniu, w którym impreza powinna startować, organizatorzy zdecydowali się opublikować kolejne oświadczenie. W nim zapowiedzieli, że wycofują się z ogłoszenia upadłości spółki. Firma odpowiedzialna za tworzenie wydarzenia ma przejść restrukturyzację.
Organizatorzy Fest Festival wycofują się z ogłoszenia upadku imprezy /Eris Wójcik /INTERIA.PL

Przypomnijmy, że w miniony piątek (4 sierpnia) Fest Festival oficjalnie został odwołany. Organizatorzy popadli w problemy finansowe, które sprawiły, że nie mogli zapłacić podwykonawcom. Tego samego dnia, gdy pojawiła się informacja o kłopotach organizatorów i braku pieniędzy, rozpoczęto demontaż postawionych scen w Parku Śląskim.

Jeszcze przed oficjalnym odwołaniem imprezy, organizatorzy informowali o pustkach w festiwalowej kasie.

"Szukamy pieniędzy. Podwykonawcy pracują na pełnych przedpłatach, ale wpływy z przedsprzedaży biletów nie były wystarczające" - mówił "Wyborczej" Marcin Szymanowski, prezes spółki Fest Festival.

Reklama

Odwołali festiwal i ogłosili upadłość. Zaskoczyła ich zbyt mała frekwencja

Po kilku godzinach zamieszania "Gazeta Wyborcza" potwierdziła, że Fest Festival oficjalnie się nie odbędzie, a organizatorzy nie znaleźli pieniędzy na spłacenie podwykonawców. Na kanałach Festu organizatorzy milczeli jeszcze kilka godzin. Dopiero późnym wieczorem potwierdzili, że impreza się nie odbędzie i zdradzili, jak do tego doszło.

W poście twórcy festiwalu tłumaczyli, że planowana frekwencja wydarzenia okazała się zdecydowanie mniejsza niż się spodziewali. Wpływy z biletów nie zdołały pokryć potrzeb finansowych wydarzenia. "Niestety, pomimo ogromnego wsparcia od wielu naszych partnerów i sponsorów, tegoroczny kryzys w branży eventowo-rozrywkowej znacząco zmniejszył sprzedaż biletów, powodując, że nasze szacowanie było błędne" - czytamy.

"W ostatnich kilku tygodniach robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby poradzić sobie z nową sytuacją. Wykorzystaliśmy wszystkie posiadane fundusze na organizację wydarzenia i konieczne do rozpoczęcia jego montażu. Przez ostatnie miesiące prowadziliśmy rozmowy z instytucjami publicznymi, sponsorami i funduszami, aby pozyskać dodatkowe finansowanie na tegoroczną edycję. Zredukowaliśmy koszty i dywersyfikowaliśmy kanały promocyjne. Żadne z tych działań nie przyniosło oczekiwanych efektów i nie zabezpieczyło finansów przed zbliżającym się wydarzeniem" - tłumaczono przyczyny niepowodzenia.

Zwrócono też uwagę na czynniki niezależne od organizatorów takie jak: pandemia, wojna, wzrost kosztów i inflacja. Fest Festival przy okazji zarzucił samorządowi brak wsparcia oraz zbyt późne przekazanie terenu wydarzenia.

"Wszyscy posiadający bilety mogą ubiegać się o zwrot środków, niestety w obecnej sytuacji zmuszeni zostaliśmy do uruchomienia postępowania upadłościowego, co uniemożliwia na ten moment wypłatę jakichkolwiek należności przez spółkę. To dziś jedyna droga, która umożliwia nam rozliczenie się z organizacji festiwalu. Wszystkie osoby posiadające bilety, otrzymają wkrótce na skrzynki e-mailowe informacje z dalszymi komunikatami w sprawie zwrotów środków za bilety" - ogłosili na samym końcu oświadczenia organizatorzy.

Twórcy Fest Festival zmieniają zdanie. Nie będzie upadłości. "Zbyt pochopna decyzja"

9 sierpnia, czyli w dniu, w którym planowo festiwal miał się rozpocząć, do sieci trafiło kolejne oświadczenie organizatorów. W nim zapowiedziano, że firma odpowiedzialna za Fest Festival nie upadnie, ale przejdzie restrukturyzację. Poniżej publikujemy pełną treść oświadczenia:

"Właśnie w tej chwili powinniśmy otwierać bramy festiwalu dla pierwszych gości tegorocznej edycji FESTa. Niestety, w tym roku nie będzie nam dane spotkać się w Parku Śląskim. Jesteśmy głęboko przejęci tym, że nie sprostaliśmy Waszym oczekiwaniom. Robimy wszystko co w naszej mocy, żeby naprawić zaistniałą sytuację i wziąć odpowiedzialność za nasze błędy. W związku z tym postanowiliśmy, że decyzja o upadłości była przedwczesna i przygotowujemy się do procesu restrukturyzacji, z nadzieją na odzyskanie Waszego wsparcia i zaufania.

Podjęliśmy decyzję o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego - postępowania o zatwierdzenie układu, który ma doprowadzić do przywrócenia możliwości regulowania zobowiązań. Część z Was otrzymała już zwrot za bilety. Jednak jeśli pośrednik (platforma), za pośrednictwem którego kupiliście karnety odmówił Wam zwrotu pieniędzy, wypełnijcie formularz dostępny na stronie.

Restrukturyzacja pozwoli nam również na negocjacje z potencjalnymi partnerami, którzy mogliby nas wesprzeć finansowo i przejąć organizację kolejnych edycji wydarzenia. Jesteśmy świadomi, że proces restrukturyzacji nie będzie łatwy, ale będziemy z całych sił dążyć do zakończenia go z sukcesem.

Ostatnie dni dały nam czas na przeanalizowanie sytuacji i wyciągnięcie wniosków. Otrzymaliśmy wiele słów wsparcia od naszych fanów, co daje nam siłę do działania. Będziemy Was informować o kolejnych krokach w sprawie" - czytamy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Fest Festival | Chorzów | Park Śląski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy