Eurowizja 2024
Reklama

Skandal wisi w powietrzu. Eden Golan zostanie wyrzucona z Eurowizji?

Atmosfera wokół występu Izraela na Eurowizji w 2024 roku wciąż jest napięta. Jak donoszą tamtejsze media, nadawca - KAN - zamierza skonfrontować się z Europejską Unią Nadawców. Wszystko z powodu piosenki, którą Izrael wybrał dla swojej wokalistki Eden Golan. Również i jej przeszłość wydaje się problematyczna, szczególnie dla jednego z faworytów do wygrania tegorocznej Eurowizji.

Atmosfera wokół występu Izraela na Eurowizji w 2024 roku wciąż jest napięta. Jak donoszą tamtejsze media, nadawca - KAN - zamierza skonfrontować się z Europejską Unią Nadawców. Wszystko z powodu piosenki, którą Izrael wybrał dla swojej wokalistki Eden Golan. Również i jej przeszłość wydaje się problematyczna, szczególnie dla jednego z faworytów do wygrania tegorocznej Eurowizji.
Eden Golan nie pojedzie na Eurowizję? Jej piosenka i życiorys budzą zastrzeżenia / Youtube /

Eurowizja 2024 rozpocznie się 7 maja i potrwa do 11 maja. Tegoroczna edycja odbędzie się w Szwecji dokładnie 50 lat po legendarnym zwycięstwie ABBY. Wiadomo, że w konkursie nie weźmie udziału m.in. Macedonia Północna.

Wśród uczestników są m.in. powracający po ponad 30 latach nieobecności Luksemburg, ale brakuje Rumunii, która ostatecznie wycofała się z powodu problemów finansowych nadawcy. Wielu fanów konkursu zastanawiało się, czy z powodu konfliktu trwającego w Izraelu kraj znajdzie się na liście uczestniczących.

Reklama

Europejska Unia Nadawców (EBU), czyli organizator imprezy, zdecydowała, że Izrael jest w stawce konkursu. "Konkurs Piosenki Eurowizji to konkurs dla nadawców publicznych z całej Europy i Bliskiego Wschodu. Jest to konkurs dla nadawców - nie dla rządów - a izraelski nadawca publiczny bierze udział w konkursie od pięćdziesięciu lat" - przekazali belgijskiemu magazynowi "HLN".

Europejska Unia Nadawców nie zmieniła swojego zdania nawet w obliczu groźby protestów krajów skandynawskich. Islandia, Finlandia i Norwegia zagroziły EBU, że wycofają się z Eurowizji, jeśli Izrael weźmie w niej udział.

Protestowali również muzycy ze Szwecji. Ponad 1000 artystów podpisało się pod petycją, którą złożono na ręce gospodarza tegorocznej imprezy, w której domagano się wykluczenia Izraela z konkursu. W odpowiedzi amerykańscy i brytyjscy celebryci wystosowali swój list do EBU, w którym apelowali o podtrzymanie decyzji o występie kraju na Eurowizji.

"Usunięcie Izraela byłoby odwróceniem sprawiedliwości. Izrael toczy wojnę przeciwko wskazanej przez Unię Europejską grupie terrorystycznej, która po raz kolejny złamała tego dnia zawieszenie broni, a następnie dokonała rzezi 1200 osób. Obecna runda walk nie jest wojną, której chciał Izrael. Ani jej nie rozpoczął" - czytamy w liście, który podpisały takie gwiazdy jak: Helen Mirren, Liev Schreiber, Gene Simmons, Boy George, Julianna Margulies, Sharon Osbourne oraz Debra Messing.

Eden Goldan i kolejne problemy przed Eurowizją. Komu podpadła wokalistka?

W trakcie całego zamieszania Izrael - niewzruszony groźbami bojkotu - kontynuował wybór swojego przedstawiciela. Ostatecznie triumfatorką programu "Wschodząca Gwiazda" została wokalistka Eden Golan. Było to na początku lutego i od tamtego momentu rozpoczęły się pracę nad eurowizyjną piosenką dla artystki.

W międzyczasie eurowizyjne media zaczęły prześwietlać karierę urodzonej w 2003 roku wokalistki. I jak się okazało, jej życiorys również zaczął budzić spore wątpliwości u innego kraju, czyli Ukrainy.

Eden Golan urodziła się w mieście Kefar Sawa, jednak przez większość życia była ona związana z Rosją. Przeprowadziła się tam z rodzicami (matką Ukrainką i ojcem Łotyszem), gdy miała sześć lat i spędziła w nim kolejne 13. Do Izraela ostatecznie wróciła w 2022 roku, twierdząc, że zaczęła czuć się coraz gorzej w Rosji, a powodem miał być narastający w tamtym kraju antysemityzm.

Zanim jednak młoda piosenkarka wyprowadziła się z Moskwy, aktywnie działała na tamtejszej scenie muzycznej. Wzięła udział w tamtejszej edycji "The Voice Kids", docierając w piątym sezonie do finału show. W 2015 roku próbowała z ramienia Rosji reprezentować kraj na Eurowizji Junior. Jednak nie udało jej się wygrać eliminacji.

Mnóstwo kontrowersji wywołał natomiast inny epizod z życia Golan. W 2016 roku wokalistka wzięła udział w konkursie "Nowa Fala", który zorganizowany został na Krymie, zajętym siłą przez Rosjan dwa lata wcześniej. To nie spodobało się ukraińskim mediom oraz fanom Eurowizji z tego kraju.

"Brała udział w propagandowych przedstawieniach Rosjan, nigdy nie potępiła ataku na Ukrainę, a swoją pracę w Rosji stara się przemilczeć" - komentował jeden z fanów Eurowizji.

Występy na okupowanym Krymie nie umknęły również uwadze ukraińskiemu nadawy - Suspline - który o wszystkim napisał na swojej stronie internetowej. Jednak w żaden sposób nie interweniował on u Europejskiej Unii Nadawców.

Ta piosenka pogrąży Eden Golan? Skandal jest niemal pewny

Kontrowersje wokół występu Izraela na Eurowizji oraz samej artystki, to jednak nie wszystko. Obecnie Izrael - jak podkreślają tamtejsze media - jest wyjątkowo blisko dyskwalifikacji na Eurowizji. Wszystko z powodu wyboru utworu dla Eden Golan.

Izraelski nadawca KAN wybrał bowiem utwór o wymownym tytule "October Rain". Piosenka wprost ma nawiązywać do październikowego ataku na kraj. Wybór utworu to kolejne testowanie granic, gdyż jak wiadomo, piosenki o treści politycznej są zakazane na Eurowizji, a Europejska Unia Nadawców analizuje każdy utwór pod tym kątem.

"EBU jest obecnie w trakcie sprawdzania tekstów, a proces ten jest poufny pomiędzy unią a nadawcą do czasu podjęcia ostatecznej decyzji. Wszyscy nadawcy mają czas do 11 marca formalnie przesłać zgłoszenia. Jeśli utwór zostanie niedopuszczony, nadawca będzie miał możliwość zmiany piosenki" - czytamy w oświadczeniu.

Gazeta "YNET" wprost pisze o pewnej dyskwalifikacji, jeśli ten nie zgodzi się na zmianę utworu. Na doniesienia prasowe szybko odpowiedział nadawca KAN, który wprost zapowiedział, że wycofa się z konkursu po odrzuceniu izraelskiej propozycji.

"Po sumiennym procesie profesjonalna komisja izraelskiego nadawcy przesłała do EBU utwór do zatwierdzenia. KAN prowadzi dialog z Unią Nadawców w sprawie piosenki. Należy zauważyć, że według naszego organu nie ma obowiązku zamiany utworu. Oznacza to, że jeśli piosenka nie zostanie zatwierdzona, Izrael nie będzie mógł wziąć udziału w konkursie w Szwecji" - czytamy oświadczenie.

Na zamieszanie zareagował też rząd Izraela.

"Utwór Eden Golan to poruszająca piosenka, oddająca obecne nastroje w kraju i nie ma charakteru politycznego. Wzywamy EBU do zachowania się profesjonalnie i neutralnie" - napisał Miki Zohar, minister kultury, który potencjalną decyzję o usunięciu jego kraju z Eurowizji, nazwał "skandaliczną".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Izrael | Europejska Unia Nadawców | Eurowizja 2024
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy