Reklama

Słynny kompozytor vs. krytycy

Długo oczekiwana kontynuacja musicalu "Upiór w operze" spotkała się z krytycznym przyjęciem prasy. Sprawę bagatelizuje autor sztuki, słynny kompozytor Andrew Lloyd Webber.

Dzieło zatytułowane "Love Never Dies" zostało zaprezentowane dziennikarzom w Londynie, 9 marca. Recenzje, które ukazały się następnego dnia, nie były przychylne. "The Times" określił scenariusz "boleśnie nieprzekonującym". Możemy tam przeczytać, że produkcji brakuje "grozy i psychologicznego mroku" pierwszej części.

"The Guardian" podkreśla, że narracja nie wywołuje w publiczności napięcia. Andrew Lloyd Webber nie przejmuje się tymi opiniami.

Kompozytor przypomniał, że "Upiór w oprze" w 1986 roku również zbierał negatywne recenzje, a później zarobił ponad pięć miliardów dolarów na całym świecie.

Reklama

"Jestem w tym biznesie ponad 40 lat - dokładnie to 43. Wszystkie moje popularne sztuki były w pewnym momencie krytykowane" - opowiada Webber.

"Nie jestem pewien, czy recenzje w ogóle mają jakieś znaczenie. Może dla małych produkcji. Ale zdarzały się przecież przedstawienia ze wspaniałymi recenzjami, na które nikt nie przychodził i które zdejmowano po sześciu miesiącach" - zauważa kompozytor.

Posłuchaj utworu z nowego musicalu Andrew Lloyd Webbera:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: krytycy | kompozytor | Andrew Lloyd Webber
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama