Miley Cyrus rapuje w teledysku "23"
Miley Cyrus nie robi sobie wiele z zamieszania po głośno komentowanym występie na MTV VMA i rozebranym klipie do "Wrecking Ball". Sporo kontrowersji pojawi się zapewne za sprawą teledysku "23", w którym towarzyszy hiphopowemu producentowi Mike Will Made It.
Teledysk do piosenki "23" w ciągu niespełna pięciu dni został odtworzony ponad 13 mln razy. Obok Miley i Mike Will Made It występują w nim także Wiz Khalifa i Juicy J. Najwięcej uwagi przyciąga jednak 20-letnia Cyrus, która w znanym już stylu sugestywnie pokazuje język.
Jako pierwsi swoje zwrotki nagrali Wiz Khalifa i Juicy J, jednak producentowi brakowało kobiecego wokalu. Po nagraniu z Miley Cyrus jej piosenki "We Can't Stop" Mike dał posłuchać wokalistce utworu "23". Ta błyskawicznie zdecydowała się nagrać swój głos, a jej rapowana partia przypadła 24-letniemu producentowi do gustu.
W tekście śpiewanym przez Miley są nawiązania do zażywania narkotyków, co jednoznacznie wskazuje, że dawna gwiazda Disneya rozstała się ze swoim grzecznym wizerunkiem i nie zamierza do niego wracać.
Za nakręcony pod koniec sierpnia w Brooklynie teledysk odpowiada Hannah Lux-Davis.
Przez plotkarskie media Mike Will Made It nazywany jest już nowym chłopakiem Miley (ta niedawno zerwała zaręczyny z aktorem Liamem Hemsworthem). Producent jest współodpowiedzialny za brzmienie zbliżającej się płyty Miley Cyrus - "Bangerz" (premiera 8 października).
Sama Miley zawartość muzyczną nowego albumu określa jako "dirty south hip hop". Poza Mikiem współpracowała z m.in. Pharrellem Williamsem, raperami Nellym, Ludacrisem, Big Seanem, French Montana oraz Britney Spears (piosenka "SMS (Bangerz)").
