Mariah Carey: Żegnaj Sony, witaj Virgin
Mariah Carey, słynna amerykańska wokalistka pop, której niedawno skończył się wieloletni kontrakt z wytwórnią Sony Music, podpisała nową umowę. Po kilku miesiącach negocjacji, jej wybór padł ostatecznie na firmę Virgin Records. Nieoficjalnie mówi się, że za każdą nagraną dla niej płytę Carey otrzyma co najmniej 20 milionów dolarów. Jeśli tak jest naprawdę, byłby to najbardziej lukratywny kontrakt w historii przemysłu muzycznego.
Informacja o odejściu piosenkarki z Sony była pewnym zaskoczeniem, choć wiele osób spodziewało się tego. Wokalistka nagrywała dla tego koncernu fonograficznego od 1990 roku, czyli od początku swej błyskotliwej kariery. Ponadto przez kilka lat była żoną Tommy'ego Mottoli, obecnego szefa wytwórni.
Pogłoski o jej rozstaniu z Sony Music pojawiały się od 1998 roku, gdy rozwiodła się z Mottolą. Ostatnio mówiło się, że Carey osobiście prowadzi rozmowy z wytwórniami Warner Bros. i Universal. Ostatecznie we wtorek, 3 kwietnia, okazało się, że Mariah wybrała Virgin.
Oficjalne oświadczenie na ten temat wydano w Los Angeles. Komentując podpisanie kontraktu, Mariah oświadczyła: "Jestem zachwycona, że będę teraz częścią Virgin Records. Nie mogę się już doczekać współpracy z tym kreatywnym zespołem. Alleluja!"
"Mariah to niesamowity głos i pomysłowość. Podpisując kontrakt z Virgin, znalazła się wśród znakomitych artystów. Jesteśmy zaszczyceni, że właśnie z nami zechciała kontynuować swoją karierę" - powiedział Ken Berry, szef firmy EMI, której częścią jest wytwórnia Virgin.
Szczegóły kontraktu nie są znane, jednak według nieoficjalnych doniesień Carey otrzyma za każdy kolejny album co najmniej 20 milionów dolarów. Wiadomo już, iż pierwszym wydawnictwem firmowanym jej nazwiskiem wydanym przez Virgin, będzie ścieżka dźwiękowa do filmu "All That Glitters", której premiera zapowiedziana jest w Stanach Zjednoczonych na 12 czerwca.
