Reklama

Lily Allen doniosła na rasistę

Brytyjskie ministerstwo obrony wszczęło śledztwo po upublicznieniu przez Lily Allen rasizmu w brytyjskiej armii.

W reakcji na (jak się okazało nieprawdziwe) pogłoski o tym, że wokalistka chce adoptować dziecko z Afryki, niejaki Harry Wilson napisał na Twitterze:

"Wszystkiego najlepszego dla twojej nowej rodzinki. Właśnie przeczytałem, że kupiłaś g...no. Mam na myśli to afrykańskie dziecko".

W profilu mężczyzny widniała informacja, że pracuje dla brytyjskiej armii. Lily Allen natychmiast ją powiadomiła, pisząc: "Czy potępiacie rasistowskie komentarze? Tego faceta należy zdysyplinować".

Odzew okazał się mocniejszy, niż ktolwiek mógł przypuszczać, bowiem sprawą oficjalnie zajęło się brytyjskie ministerstwo obrony!

"Rasizm w każdym wydaniu jest nie do zaakceptowania. W armii obowiązuje podejście zero tolerancji dla wszelkich przejawów dyskryminacji. Wiemy o tych obraźliwych słowach i badamy tę sprawę" - oświadczył przedstawiciel ministerstwa.

Reklama

Zobacz Lily Allen w przeboju "Smile":

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lily Allen | wojsko | żołnierze | Wielka Brytania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy