Reklama

Kontrowersje wokół "Glee"

Producenci popularnego serialu "Glee" dostali się pod ostrzał krytyki, kiedy w odcinku "Sexy" w scenie w szkolnej klasie wykorzystano utwór Gary'ego Glittera, dawnej gwiazdy glam rocka, skazanego za molestowanie seksualne nieletnich.

Odcinek zatytułowany "Sexy" został wyemitowany we wtorek (8 marca). Podczas lekcji o wychowaniu seksualnym nauczycielka Holly Holiday (w tej roli Gwyneth Paltrow) zaśpiewała dla uczniów utwór "Do You Wanna Touch Me? (Oh Yeah)" Gary'ego Glittera z 1973 roku.

Zobacz "Do You Wanna Touch Me? (Oh Yeah)" w "Glee":

Szacuje się, że z tytułu praw autorskich Gary Glitter, który wyrok więzienia odbył w Wietnamie, może otrzymać tysiące dolarów. Utwór - tak jak inne piosenki wykorzystane w "Glee" - od razu dostępny jest do sprzedaży w sklepie iTunes.

Reklama

Szefowie telewizji w Wielkiej Brytanii poważnie zastanawiają się nad wycięciem sceny z udziałem Paltrow (odcinek "Sexy" na Wyspach ma być pokazany w kwietniu). To efekt kampanii organizacji broniącej praw dzieci, które domagają się usunięcia utworu z ścieżki dźwiękowej "Glee".

"To godne pożałowania, że producenci nie zastanowili się nad konsekwencjami użycia takiego utworu w kontekście lekcji wychowania seksualnego. Fakt, że to utwór Gary'ego Glittera, a także jego tekst, sprawia, że cała sprawa jest mocno niestosowna" - ocenia Claude Knights, dyrektorka charytatywnej fundacji Kidscape.

Podobno producenci "Glee" przy wyborze utworu kierowali się wersją Joan Jett, która nagrała "Do You Wanna Touch Me? (Oh Yeah)" w 1982 roku.

Zobacz oryginalny teledysk "Do You Wanna Touch Me? (Oh Yeah)" Gary'ego Glittera:

Czytaj także:

"Glee": Rewolucyjne karaoke

Wszystko o "Glee" w serwisie Świat Seriali

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Gary Glitter | molestowanie seksualne | Glee | Gwyneth Paltrow
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy