Reklama

Koniec konfliktu z Górniak?

Po 16 latach Edyta Górniak wystąpiła na deskach muzycznego Teatru Buffo.

Wygląda na to, że konflikt pomiędzy nią a Januszem Józefowiczem przeszedł już do historii. Choć przez lata ani Józefowicz (50 l.), ani Edyta (37 l.) nie wypowiadali się na temat wzajemnych stosunków, dla nikogo nie było tajemnicą, że nie przepadają za sobą - czytamy w "Fakcie".

Ich drogi rozeszły się tuż po sukcesie Górniak na festiwalu Eurowizji w 1994 roku. Po tym jak zajęła w nim drugie miejsce, Edyta zdecydowała się odejść z teatru, by móc całkowicie skupić się na solowej karierze.

Dla Józefowicza to był cios, tym bardziej że po sukcesie musicalu "Metro" wokalistka, która grała tam jedną z głównych ról, była jego największą gwiazdą. To dla niej do teatru waliły tłumy. Choreograf miał poczucie, że to on stworzył artystkę i to jemu Edyta zawdzięcza sukces i sławę.

Reklama

Od tamtej pory Józefowicz i Górniak omijali się szerokim łukiem, tym bardziej, że ten pierwszy znany jest ze swojego wybuchowego charakteru.

Stosunki między artystami ociepliły się dopiero jakiś czas temu. Choć na pewno nie można mówić o wielkiej przyjaźni, zaczęli normalnie ze sobą rozmawiać. I to właśnie Janusz podczas jednej z prywatnych rozmów poprosił Edytę, by znów wystąpiła w Buffo.

"Decyzja zapadła od razu i była na tak. W końcu Edyta wychowała się w tym teatrze i ma do niego słabość" - powiedział "Faktowi" Dariusz Krupa.

Niewykluczone, że romans Górniak z Buffo nie skończy się na tym jednym występie - sugeruje tabloid.

Zobacz teledyski Edyty Górniak na stronach INTERIA.PL.

Fakt
Dowiedz się więcej na temat: Edyta Górniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy