Reklama

Kelly Clarkson ostro o tegorocznej gali MTV

Amerykańskiej wokalistce Kelly Clarkson nie przypadła do gustu tegoroczna edycja rozdania nagród Video Music Awards.

Piosenkarka odniosła się do erotycznych występów wokalistek podczas VMA. Nie sposób nie dostrzec, że Clarkson nawiązuje przede wszystkim do "popisu" Miley Cyrus, która rozebrana do samej bielizny sugestywnie wiła się wokół Robina Thicke.

"Właśnie zobaczyłam kilka występów z VMA. Mam na to dwa słowa: fałszujące striptizerki" - napisała Kelly na Twitterze.

"To nie było zbyt miłe" - pouczył wokalistkę jeden z fanów. Na jej ripostę nie musiał długo czekać.

"Haha, to było najłagodniejsze określenie" - odpowiedziała Kelly Clarkson.

Dodajmy, że występ Miley Cyrus wywołał lawinę komentarzy, a stacja MTV otrzymała mnóstwo skarg z nim związanych.

Zobacz "ociekającą seksem" Miley Cyrus:

Reklama

CNN Newsource/x-news

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: MTV | Video Music Awards | Kelly Clarkson | Miley Cyrus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy