Reklama

Gwiazdor ukradł fance telefon!

Amerykański piosenkarz Chris Brown został oskarżony przez 24-letnią kobietę o kradzież telefonu komórkowego.

Jak donosi serwis NBC, policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie.

Według informacji mediów, 24-letnia Christal Spann wykonała telefonem komórkowym zdjęcie Chrisa Browna i rapera Tygi w momencie, gdy obaj wsiadali do samochodu przed nocnym klubem w Miami. To miało zdenerwować piosenkarza, który wyrwał kobiecie telefon.

"Szmato, nie wrzucisz tego zdjęcia do internetu" - miał powiedzieć dziewczynie Chris Brown, który następnie odjechał z zabraną komórką 24-latki.

Nie wiadomo, czy Chris Brown wciąż jest w posiadaniu telefonu. Pewne jest, że policja zakwalifikowała zachowanie piosenkarza jako kradzież, a prokurator przygotował już nakaz aresztowania.

Reklama

Incydent może mieć bardzo negatywne konsekwencje dla Chrisa Browna. Przypomnijmy, że wokalista jest pod nadzorem kuratorskim po tym, jak w 2009 roku dotkliwie pobił swoją ówczesną partnerkę Rihannę.

"Warunki jego nadzoru są bardzo restrykcyjne. Chris musi przestrzegać prawa i pod żadnym pozorem nie może zostać aresztowany. To może się dla niego naprawdę źle skończyć" - komentuje osoba z otoczenia wokalisty, który nie otrzymał wyroku więzienia za pobicie Rihanny tylko pod warunkiem wzorowego sprawowania w trakcie trwania nadzoru.

Zobacz klip Chrisa Browna do piosenki "Beautiful People":

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: fanki | fanka | Chris Brown | telefon | kradzież
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama