Reklama

Geri Halliwell: To nie fotomontaż

Geri Halliwell, brytyjska wokalistka, stanowczo zdementowała plotki, jakoby w jej najnowszym teledysku zrobiono fotomontaż i jej głowę dołączono do ciała wynajętej tancerki. Na te sensacyjne doniesienia prasy brytyjskiej zareagowała także wytwórnia EMI, dla której nagrywa była członkini Spice Girls.

Geri Halliwell, brytyjska wokalistka, stanowczo zdementowała plotki, jakoby w jej najnowszym teledysku zrobiono fotomontaż i jej głowę dołączono do ciała wynajętej tancerki. Na te sensacyjne doniesienia prasy brytyjskiej zareagowała także wytwórnia EMI, dla której nagrywa była członkini Spice Girls.

W teledysku do swej nowej piosenki "It's Raining Men", Geri porusza się jak zawodowa tancerka. Ponadto prezentuje nienaganną, szczupłą figurę. Dlatego niektórzy brytyjscy dziennikarze nabrali podejrzeń i zasugerowali, że specjaliści od grafiki komputerowej podmienili ciało Geri z ciałem zawodowej tancerki, zostawiając tylko twarz wokalistki.

"Tego typu oskarżenia są całkowicie bezpodstawne. Wystarczy spojrzeć na jej ostatnie zdjęcia, by zobaczyć, że Geri wygląda tak samo jak w teledysku" - powiedział rzecznik wytwórni EMI.

Piosenka "It's Raining Men" jest pierwszym singlem promującym drugi solowy album byłej członkini Spice Girls, zatytułowany "Weather Girls", którego premiera zapowiedziana jest na 30 kwietnia.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wielka Brytania | tancerki | Girls | spice | Geri Halliwell
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy