Reklama

Genialna 13-latka przegrywa w finale "X Factor"!

37-letni wokalista country Tate Stevens wygrał drugą amerykańską edycję programu "X Factor".

Niezwykle utalentowana 13-letnia Carly Rose Sonenclar - typowana często na zwyciężczynię - poniosła bolesną porażkę na ostatniej prostej.

Tate Stevens otrzymał nagrodę główną - kontrakt płytowy wart pięć milionów dolarów.

Bardzo emocjonalnie na porażkę swojej podopiecznej zareagowała Briney Spears, która nie potrafiła powstrzymać łez po ogłoszeniu wyników.

Dużo "mężniej" przegraną przyjęła sama Carly, która natychmiast podbiegła z gratulacjami do starszego kolegi.

"To najpiękniejszy dzień w moim życiu" - powiedział Tate Stevens.

Nie ulega jednak wątpliwości, że zarówno Carly Rose Sonenclar jak i girlsband Fifth Harmony, którego mentorem był Simon Cowell, wydadzą swoje debiutanckie płyty. Tym bardziej, że to Cowell stworzył i wylansował przecież One Direction.

Reklama

Z kolei Sonenclar w finale już nie ukrywała, że chciałaby wygrać program. W sieci nie miała sobie równych, jej występy notowały nawet po kilkanaście milionów wyświetleń, jednak Stevens okazał się ulubieńcem nieco starszej widowni ze środkowych stanów.

Zobacz Tate'a Stevensa i Carly Rose Sonenclar śpiewających w duecie:


A tak Carly poradziła sobie ze świątecznym hitem Mariah Carey:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: The X Factor | Carly Rose Sonenclar | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy