Duchowny martwi się o Rihannę
Ksiądz z Barbados jest zawiedziony i zdegustowany zachowaniem Rihanny. Duchowny zna piosenkarkę, ponieważ ta uczęszczała na odprawiane przez niego msze.
"Wiele osób modli się za nią i mają nadzieję, że porzuci złe nawyki" - stwierdził duchowny w rozmowie z gazetą "The Sun".
"Uważamy, że nie powinna się zachowywać w ten sposób. Jako młoda kobieta nie daje dobrego przykładu. Dziewczyny patrzą na nią jak na wzorzec, ona jest ich idolką i dlatego zachowują się jak Rihanna. A na wyspie Barbados wiele osób uważa, że zbyt intensywnie imprezuje" - krytykuje Vibert Lowe.
Biskup przyznał również, że Rihanna popełnia błąd, odnawiając związek z wokalistą Chrisem Brownem. Przypomnijmy, że w 2009 roku piosenkarz dotkliwie pobił artystkę.
"Po tym, co jej wyrządził, zaleciłbym by trzymała się od niego z daleka. On nie ma dobrego wpływu na jej życie" - ocenił.
Duchowny przyznał również, że Rihanna zaniedbuje swoje życie duchowe.
"Nie widuję jej, gdy powraca na wyspę. Wydaje się być bardzo zajęta. A przecież powinna spędzać więcej czasu w kościele" - stwierdził biskup.