Reklama

Iron Maiden potwierdzony!

Choć jeszcze niedawno wydawało się, że informacja o możliwym koncercie Iron Maiden w Polsce jest tylko pobożnym życzeniem fanów, okazuje się jednak, że legenda nurtu NWOBHM zagra w naszym kraju!

Brytyjscy heavymetalowcy zagrają w Warszawie. Wbrew wcześniejszym sugestiom nie będzie to stadion Legii, ale Gwardii. Termin też jest inny niż wcześniej podawany - 7 sierpnia 2008 roku, zamiast 29 lipca.

Iron Maiden wystąpi w ramach trasy nazwana "Somewhere Back In Time". Zespół przypomni swoją historię, skupiając się głównie na dokonaniach z lat 80. Dotyczyć to będzie zarówno doboru utworów, jak i scenicznych dekoracji, które nawiązywać będą do "egipskiej" produkcji znanej z trasy "Powerslave" w latach 1984-1985.

Będzie to najbardziej dopracowana i spektakularna seria show w dotychczasowej karierze bandu. Nie zabraknie elementów z tournee "Somewhere In Time" w latach 1986-87, jak chociażby Eddiego jako cyborga.

Reklama

"To będzie dla nas bardzo wyjątkowy koncert z wielu powodów, ale głównie dlatego, że Powerslave Tour otwieraliśmy koncertem w Warszawie i do tego była to nasza pierwsza wizyta w Polsce" - wspominał basista Steve Harris.

"A była to wielka sprawa, bo w tym czasie na to co działo się w Polsce największy wpływ mieli Sowieci. Mimo tego, że wiele osób mówiło nam, że musimy zdawać sobie sprawę z reguł gry panujących w kraju za żelazną kurtyną to my spotkaliśmy się z wyjątkowo entuzjastycznym i ciepłym przyjęciem ze strony fanów w Polsce, którzy niejednokrotnie musieli oszczędzać cały miesiąc, by móc kupić sobie jedną naszych płyt. Dlatego właśnie od tamtego pamiętnego koncertu zawsze staramy się, by podczas każdej trasy przyjechać z koncertem do Polski, bo fani przypominają nam wciąż te niezwykłe czasy" - dodaje.

Trasa "Somewhere Back In Time" podzielona zostanie na trzy etapy. Zespół podróżować będzie z miasta do miasta Boeingiem 757 wraz z 60-osobową ekipa oraz ponad 12 tonami sprzętu! Pierwsza część trasy rozpocznie się w Mumbai w Indiach 1 lutego, potem dotrze do Australii, Japonii i Los Angeles. Potem zespół poleci do Meksyku, Kostaryki i Kolumbii. Potem do Brazylii, Argentyny, Chile, Puerto Rico i Nowego Jorku, by zakończyć tę pierwszą część w Toronto w Kanadzie 16 marca.

Podczas tych ponad 45 dni zespół zagra dla ponad 400 tysięcy fanów w 21 miastach w 10 krajach i przeleci prawie 50 000 mil Boeingiem 757 pilotowanym przez... samego Bruce'a Dickinsona.

"W ubiegłym roku wpadliśmy na pomysł, aby tak przerobić jumbo jet, aby stał się 113-tonowym, latającym koncertowym busem" - tłumaczy wokalista Iron Maiden.

"Bardzo intensywnie pracowaliśmy nad tym projektem. To była bardzo skomplikowana sprawa, jednak dzięki ogromnej pomocy firmy Astraeus udało nam się przezwyciężyć wszystkie techniczne problemy i ukończyć dzieło. Ponadto dla mnie to wyjątkowa rzecz, ponieważ łączę dwie największe pasje - muzykę i latanie" - dodaje Dickinson.

Druga część trasy odbędzie się od połowy maja do połowy czerwca w północnej Ameryce, a ostatnia, trzecia część w lipcu i sierpniu i obejmować będzie koncerty stadionowe i najważniejsze festiwale w Europie. W sumie na całej trasie zespół zagra dla około 1,5 miliona widzów.

Przypomnijmy, że Żelazna Dziewica po raz ostatni przyjechała do naszego kraju pod koniec maja 2005 roku. Anglicy byli wówczas główną gwiazdą Mystic Festival, który odbył się na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

Bilety na koncert na stadionie Gwardii kosztują 130 zł.

Zobacz teledyski Iron Maiden na stronach INTERIA.PL!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Iron Maiden | Warszawa | trasy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama