Reklama

Behemoth: Wzmacniacze eksplodują

Po okresie intensywnych tras koncertowych promujących płytę "The Apostasy" Behemoth skupił się obecnie na letnich festiwalach.

"Rozpoczął się sezon festiwali. Za nami dwa bardzo udane weekendy i chyba nadszedł czas na refleksje. Festiwale w Tuska i Graspop które odbyły się w zeszłym tygodniu były absolutnie miażdżące. Minęło już kilka lat odkąd pojawiliśmy się na obu festach i bardzo się cieszę że tam powróciliśmy" - relacjonuje Nergal, lider pomorskiej ekipy.

"Właśnie wyszedłem z samolotu którym wróciliśmy ze Słowenii. Po raz pierwszy graliśmy tam na festiwalu Metalcamp i coś Wam powiem - to był zdecydowanie najbardziej szalony i tym samym niezapomniany koncert w naszej karierze! Rozpoczęliśmy utworem Slaves Shall Serve i wszystko szło dobrze mimo tego że odsłuchy były do dupy i wszystko było raczej chaotyczne...".

Reklama

"Jednak gdzieś w połowie setu rozpętało się piekło. Gdy rozbrzmiało intro do Demigod niebo stało się niemal czarne i momentalnie rozpoczęła się burza z ogromną ulewą. Scena została dosłownie zalana, wszystko było absolutnie przemoczone włączając w to nas, nasze zbroje, gitary, wzmacniacze... wszystko. Gdy jednak zobaczyliśmy tłum, który ogarnęło w tym momencie czyste szaleństwo, ani przez myśl nam nie przeszło aby zakończyć show. Następny w kolejce był Conquer All, który rozpoczęliśmy grać mimo niezbyt sprzyjających warunków pogodowych".

"Wtedy nasze wzmacniacze - jeden po drugim - zaczęły wybuchać co nie dało nam szansy na dokończenie naszego setu. Przeżycie jednak było absolutnie niezapomniane. Chyba musieliśmy nieźle wkurzyć kogoś na górze ha ha. Dziękujemy wszystkim którzy zostali wtedy na placu boju aż do końca! WRÓCIMY za rok i zagramy cały set, macie moje słowo!" - podkreśla frontman naszych eksportowych metalowców.

W sierpniu Behemoth ma w planach występy na kolejnych festiwalach - Party San, Summer Breeze, Brutal Assault, Hole In The Sky.

"Nie mogę się doczekać tych koncertów. Ale zanim to się stanie udajemy się na poważne wakacje aby odprężyć się, naładować baterie i powrócić z nowymi siłami. Ha ha tak, dobrze zrozumieliście, ROBIMY SOBIE WOLNE. Cały miesiąc - nie jestem pewien jak ja to przeżyję" - faktycznie, decyzja o urlopie może zaskoczyć fanów Behemotha, przyzwyczajonych do tego, że Nergal z ekipą nieustannie są w trasie.

Zobacz teledyski Behemotha na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Behemoth
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy