W środę (24 lutego) rozdano statuetki Brit Awards 2016. Niewątpliwie najjaśniejszym punktem dość przewidywalnego i nudnego wieczoru był występ Lorde upamiętniający zmarłego na początku roku Davida Bowiego. O ile Lady Gaga na gali Grammy 2016 nie znalazła umiaru w swoim hołdzie dla Bowiego, o tyle 19-letnia Nowozelandka zrobiła to ze smakiem, stylem i wielkim szacunkiem. Śmiem twierdzić, że sam Thin White Duke byłby pod wrażeniem.
David Bowie zmarł 10 stycznia 2016 roku, pozostawiając po sobie wielką muzyczną spuściznę. Fani i muzycy z całego świata na różny sposób oddawali mu hołd.
Lady Gaga została wytypowana, by upamiętnić legendarnego muzyka podczas ceremonii Grammy 2016. Oczekiwania wobec niej były wielkie, tak samo jak nadzieje - Gaga bowiem niejednokrotnie udowadniała swoją muzyczną wartość. Niestety jej pełne fajerwerków wykonanie pozostawiło niesmak oraz nie spotkało się z aprobatą syna Davida Bowiego, Duncana Jonesa.
Jak zrobiła to 19-letnia Lorde podczas tegorocznej gali Brit Awards? Przede wszystkim po swojemu. I ze smakiem.