Kontrowersyjny hit nastolatki nuciła cała Polska. Jak dziś wygląda Amy Diamond?
Pamiętacie jeszcze Amy Diamond? 13-letnia wokalistka nagrała jeden z największych hitów 2005 roku, czyli "What's in It for Me". Bez wątpienia podbiła serca słuchaczy w całej Europie, także w Polsce. Zgodnie z przysłowiem, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, nastolatce nie udało się powtórzyć swoich dokonań i zostać gwiazdą muzyki. Co robi i jak wygląda dziś 31-letnia Szwedka?
Amy Deasismont (bo tak naprawdę nazywa się Amy Diamond) rozpoczęła swą karierę, gdy miała zaledwie 8 lat - wystąpiła wówczas w programie "Młode Gwiazdy". W nim naśladowała piosenkarkę Belindę Carlisle. Równolegle dziewczynka występowała w konkursach młodych talentów, a siedem z nich zakończyła zwyciężając. W 2000 roku Szwedka pojawiła się także w serialu "De drabbade".
Piosenkarka w kolejnych latach próbowała zrobić karierę w branży muzycznej poprzez programy typu talent show. W "Super Troupers" zajęła trzecie miejsce, natomiast zwycięstwem zakończył się jej udział w talent show "Summer Mix Megapol Idol", dzięki któremu otrzymała szansę na nagranie singla.
Wokalistka debiutowała utworem "What's in It for Me", stworzonym wraz z Tommym Tysperem, Marcusem Sepehrmaneshem i Gustavem Jonssonem. W tym właśnie czasie Deasismont, w porozumieniu z menedżmentem, postanowiła rozpocząć działalność pod pseudonimem Amy Diamond.
Singel młodej gwiazdy szybko zdobył popularność w Szwecji, a w kolejnych miesiącach również w Europie (w tym w Polsce, gdzie był numerem jeden wielu rozgłośni radiowych). Kierowany głównie do młodszych słuchaczy hit wzbudził przy okazji sporo kontrowersji - dziewczynka śpiewała w nim o relacjach damsko-męskich, które są typowe dla dorosłych, a nie dzieci.
Nakręcony na Kubie klip (druga wersja powstała w Barcelonie) początkowo nie znalazł uznania w oczach głównych stacji telewizyjnych, które odmawiały jego emisji.
Singel pomógł również w sprzedaży albumu Amy Diamond pt. "This Is Me Now", który w jej kraju rozszedł się w nakładzie ponad 100 tys. egzemplarzy. Niedługo później Szwedka ruszyła w trasę po Europie, zahaczając m.in. o Polskę.
Kariera Amy rozwijała się błyskawicznie. W wieku 13 lat zdobyła nagrody za piosenkę roku, debiut roku (szwedzkie Grammy) i najlepszy hit nordycki (Nordic Music Awards).
Kolejne płyty wokalistki - "Still Me Still Now" (2006), "Music In Motion" (2007), "En Helt Ny Jul" (2008) oraz "Swings and Roundabouts" (2009) równie dobrze sprzedawały się w Szwecji, jednak jej kariera w Europie wyhamowała.
W 2008 roku Diamond próbowała dostać się na konkurs Eurowizji z piosenką "Thank You", jednak w finale Melodifestivalen zajęła ósme miejsce. Rok później ponownie próbowała swoich sił z utworem "It's My Life" - również bezskutecznie.
W międzyczasie piosenkarka pojawiła się też w programie "Bitwa na głosy", musicalach "Alicja w Krainie Czarów" i "Barnkammarboken" oraz została prowadzącą programu o psach "Bulldogg".
I choć od lat wokalistka zapowiadała powrót z premierowym albumem, to poza kilkoma, wydanymi jeszcze w 2016 roku piosenkami - "One", "Forgive" oraz "This Is How a Party" - nie ukazał się nowy krążek.
Amy Deasismont zdecydowała o mocniejszym zaangażowaniu się w karierę aktorską. W 2014 roku zagrała w filmie "Moja chuda siostra", który uhonorowany został Kryształowym Niedźwiedziem na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie (otrzymał też nagrodę publiczności). Rok później zagrała w produkcji HBO "Gosta".
Teraz, jeśli jeszcze pojawia się na scenie, to tej bardziej alternatywnej. Nie używa już swojego słynnego przydomka, a prawdziwego nazwiska. Deasismont prawdopodobnie woli być już teraz kojarzona jedynie jako aktorka, bo w jej instagramowym opisie znajdziemy link do scenicznych dokonań.
Tylko w ciągu ostatnich czterech lat zagrała w siedmiu serialach (m.in. "Knutby", "Thunder in my heart" czy "Lust"). Ponadto zagra w tegorocznej produkcji Netflixa "Strul" w reżyserii Jona Holmberga.
Tak wygląda dziś Amy Diamond:
Zobacz też: Margot Robbie wcale nie chciała zagrać Barbie. Aktorka wskazała inną gwiazdę