Reklama

Jej głos zna cały świat. 40 lat "Total Eclipse of the Heart" Bonnie Tyler

Pasażerowie statku Oasis of the Seas, którzy wyruszyli 20 sierpnia 2017 roku, z portu Orlando na Florydzie, w rejs nazwany Total Eclipse nie spodziewali się, że poza możliwością zobaczenia całkowitego zaćmienia słońca przeżyją jeszcze dodatkowe emocje. Kiedy księżyc zakrył tarczę słońca, a wokół zrobiło się ciemno, do uszu zebranych na górnym pokładzie gości dobiegły pierwsze dźwięki "Total Eclipse of the Heart" i głos Bonnie Tyler. Ten ponadczasowy przebój czterdzieści lat temu podbił Amerykę.

Pasażerowie statku Oasis of the Seas, którzy wyruszyli 20 sierpnia 2017 roku, z portu Orlando na Florydzie, w rejs nazwany Total Eclipse nie spodziewali się, że poza możliwością zobaczenia całkowitego zaćmienia słońca przeżyją jeszcze dodatkowe emocje. Kiedy księżyc zakrył tarczę słońca, a wokół zrobiło się ciemno, do uszu zebranych na górnym pokładzie gości dobiegły pierwsze dźwięki "Total Eclipse of the Heart" i głos Bonnie Tyler. Ten ponadczasowy przebój czterdzieści lat temu podbił Amerykę.
Bonnie Tyler zasłynęła m.in. dzięki przebojowi "Total Eclipse of the Heart" /Isa Foltin /Getty Images

Rejs gigantycznym, pływającym hotelem po Karaibach miał trwać siedem dni, ale kluczowym wydarzeniem była możliwość długotrwałej obserwacji zaćmienia. Dzień po starcie rejsu statek dotarł do optymalnej pozycji na morzu. Występ Bonnie Tyler zrobił na gościach piorunujące wrażenie. Nie wiedzieli, czy spoglądać w kierunku zasłoniętego słońca, czy oglądać występ artystki. Samo zjawisko trwało zaledwie dwie minuty i czterdzieści sekund, ale żeby słynny przebój wybrzmiał do końca, ustawiono statek na takim kursie, aby utrzymywał się w linii zaćmienia nieco dłużej. 

Reklama

Oprócz występu walijskiej piosenkarki goście zobaczyli również tego dnia koncert amerykańsko-koreańskiej grupy DNCE, która wspierała Tyler na scenie. "Total Eclipse of the Heart" to niesamowity przebój, który po olbrzymim sukcesie komercyjnym w 1983 roku powraca na listy przebojów co jakiś czas. Zaćmienia słońca często sprzyjają piosence. Jak informują serwisy streamingowe, przy każdej okazji takiego zdarzenia w różnych częściach naszego globu wzrasta zainteresowanie tym nagraniem. 

Bonnie Tyler została piosenkarką przez przypadek?

Bonnie Tyler pochodziła z małego walijskiego miasteczka Skewen. Początkowo nie planowała kariery muzycznej, jednak z uwielbieniem obserwowała swoją mamę, śpiewającą podczas nabożeństw w lokalnym zborze - zresztą jej pierwszy wokalny występ odbył się także podczas nabożeństwa. Przyszła piosenkarka nie była pilną uczennicą, ukończyła szkołę bez większych kwalifikacji i jedyne, co jej pozostało, to praca w lokalnym sklepie. Pewnego dnia wybrała się po pracy do pubu i wzięła spontanicznie udział w konkursie talentów. Kiedy zajęła drugie miejsce, w jej głowie pojawiła się chęć profesjonalnego zajęcia się muzyką.

Początkowo śpiewała w chórkach, potem założyła swój zespół. To wtedy Gaynor Hopkins, bo tak nazywała się przyszła gwiazda, zmieniła pierwszy raz swoje nazwisko na Sherene Davis, aby uniknąć pomylenia z popularną walijską, folkową piosenkarką Mary Hopkins. Zauważona przez łowcę talentów w jednym z klubów podpisała swój pierwszy kontrakt płytowy w 1975 roku i zmieniła ponownie sceniczne nazwisko na znane wszystkim do dziś. Tak narodziła się Bonnie Tyler. Jej kariera w latach 70. nie była spektakularną, poza jednym przebojem - "It's a Heartache" - który w 1977 roku przyniósł Tyler sporą popularność na całym świecie. To wtedy świat odkrył niespotykaną barwę głosu artystki. Charakterystyczna chrypka często porównywana była z wokalem Roda Stewarta. Zresztą jedną z najpopularniejszych plotek dotyczących dwojga artystów była ta, według której Bonnie Tyler, to tak naprawdę Stewart przebrany za kobietę.

Urok osobisty, uroda czy niewątpliwy talent?

Kiedy na początku lat 80. artystka podpisała nowy kontrakt i zmieniła menedżera, sprawy miały potoczyć się w lepszym kierunku. Zafascynowana albumem Meat Loafa "Bat Out of Hell" skontaktowała się z twórcą muzyki, Jimem Steinmanem, i poprosiła o napisanie piosenki. Producent początkowo nie był zainteresowany miał na głowie kapryśnego Meat Loafa, pracował nad nowym musicalem. Zgodził się jednak spotkać z Tyler. Nie wiadomo, czy to urok osobisty, uroda czy niewątpliwy talent wokalny piosenkarki wpłynęły tak mocno na Steinmana, że bez wahania przekazał jej "Total Eclipse of the Heart" i zaangażował się w proces nagraniowy.

Jak zwykle w życiu Jima Steinmana wszystko było proste. Zawsze miał pod ręką jakieś piosenki, fragmenty, pomysły. W końcu pisał bardzo dużo muzyki do przedstawień teatralnych. Słynął też z tego, że często wykorzystywał swoje nagrania i przerabiał je, tak aby powstały nowe kompozycje. Tak było w tym przypadku. Jim napisał pierwotną wersję piosenki dużo wcześniej, pracując nad musicalem o wampirach. Podobno oryginalny tytuł brzmiał "Zakochane wampiry". Kompozycja kilka lat później została przez autora wykorzystana w przedstawieniu "Dance of the Vampires". Kiedy więc wszyscy przez lata zastanawiali się nad mrocznym, miłosnym przesłaniem "Total Eclipse of the Heart" rozwiązanie było niezbyt skomplikowane. "To po prostu piosenka o wielkiej miłości wampirów, nie doszukujcie się drugiego dna" - mówił w jednym z wywiadów Steinman. 

Sukces "Total Eclipse of the Heart"

Nagrany z niezwykłą pieczołowitością w nowojorskim Power Station utwór został wydany początkowo w Wielkiej Brytanii. Po miesiącu "Total Eclipse of the Heart" zameldowało się na szczycie zestawienia najlepiej sprzedających się singli na Wyspach. Było też pierwszą power rockową balladą, która podbiła listę przebojów. Poprzednie kompozycje utrzymane w tym stylu nigdy nie zdobyły numeru jeden. "Keep On Loving You" REO Speedwagon dotarła do siódmego miejsca, przepiękny singel "Africa" grupy Toto tylko trzecie, zwiewna ballada Chicago "Hard to Say I'm Sorry" zaledwie czwarte, nawet wielki przebój "In the Air Tonight" Phila Collinsa zakończył wspinaczkę na liście na drugiej pozycji. Steinman i Tyler ustanowili więc nowy rekord, torując drogę do sukcesu w przyszłości innym balladom. 

W Ameryce nagranie zostało wydane kilka miesięcy po europejskim sukcesie i zostało rewelacyjnie przyjęte. Bonnie Tyler dzięki "Total Eclipse of the Heart" została pierwszą walijską artystką, która wspięła się na szczyt Billboardu, co nie udało się do tej pory jej niezwykle popularnemu rodakowi Tomowi Jonesowi. Piosenka przez trzy kolejne tygodnie królowała na liście przebojów, a Jim Steinman miał podwójny powód do radości. Inna jego kompozycja "Making Love Out Of Nothing At All" zespołu Air Supply, była wtedy amerykańskim numerem dwa. 

Już po zakończeniu pracy w studiu nagraniowym wszyscy przeczuwali drzemiącą w piosence przebojową moc. Gdy Bonnie Tyler po raz pierwszy usłyszała skończony utwór, rozpłakała się, poruszona jego majestatyczną mocą. Miała rację, wierząc w tę piosenkę. "Total Eclipse of the Heart" był jedną z najlepiej sprzedających się płyt dekady, rozchodząc się w ponad sześciu milionach egzemplarzy. Była też nominowana do wielu nagród Grammy w 1984 roku, ale przegrała między innymi z "Beat It" Michaela Jacksona.

Od tego czasu przez kolejne czterdzieści lat kompozycja żyła swoim życiem. Często pojawia się w stacjach radiowych. Jest jednym z najczęściej wybieranych przebojów z baz karaoke, co zawsze dziwiło Bonnie Tyler, która w wielu wywiadach zastanawiała się nad tym fenomenem, twierdząc, że to jedna z najtrudniejszych do zaśpiewania kompozycji na świecie. "Total Eclipse of the Heart" pojawiła się w niezliczonej ilości filmów i seriali, ze "Stranger Things", "Better Call Saul" i "Grey's Anatomy" na czele. Często wykorzystywana była w muzycznych programach typu talent show. No i oczywiście przy zaćmieniach słońca.  Współpraca Bonnie Tyler i Jima Steinmana jeszcze raz zaowocowała ogromnym sukcesem. W 1984 roku na listach przebojów błyszczał utwór "Holding Out for a Hero", napisany do kinowego hitu "FootLoose", ale to już inna historia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bonnie Tyler
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy