Reklama

Coachella 2017: Co działo się podczas drugiego weekendu?

W dniach 21-23 kwietnia na kalifornijskiej pustyni Colorado odbył się drugi weekend festiwalu Coachella. Co tym razem działo się imprezie, która co roku przyciąga kilkadziesiąt tysięcy osób?

W dniach 21-23 kwietnia na kalifornijskiej pustyni Colorado odbył się drugi weekend festiwalu Coachella. Co tym razem działo się imprezie, która co roku przyciąga kilkadziesiąt tysięcy osób?
Lady Gaga zadedydowała piosenkę chorej na raka przyjaciółce /Christopher Polk /Getty Images

Festiwal Coachella to jeden z największych i najlepiej wyprzedających się festiwali na świecie. Swój początek miał w 1999 roku. Przez ten czas gwiazdami festiwalu byli m.in. Guns N' Roses, Prince, Eminem, Madonna, Kanye West, Daft Punk, Beyonce i Rage Against The Machine.

Drugi weekend odbywającego się w Indio w stanie Kalifornia festiwalu, zawsze rządzi się własnymi prawami. O ile w trakcie pierwszych trzech dni imprezy, plotkarskie media mogły rozpisywać się na temat tego, który celebryta "zaszczycił" swoją obecnością muzyczne wydarzenie, tak w przypadku drugiego weekendu, taka sytuacja to raczej rzadkość.

Reklama

Wszystkie popularne osoby, które chciały załapać się do rubryki towarzyskiej i nie chciały wyjść na niemodne, pojawiły się na pierwszym weekendzie imprezy. Przypomnijmy, że to wtedy właśnie na Coachelli brylowały siostry Jenner, Katy Perry, Rihanna, Selena Gomez i The Weeknd, Lana Del Rey, Emily Ratajkowski, modelki Victoria's Secret i wielu innych.

Tym razem sławnych osób pojawiło się zdecydowanie mniej. Jedną z nich była Ariana Grande, która wywołała spore poruszenie na terenie festiwalu.

"Podczas pierwszego weekendu pojawia się mnóstwo celebrytów. Drugiego przybywa więcej zwykłych uczestników" - mówił jeden z festiwalowiczów.

Grande kibicowała swojemu chłopakowi, Macowi Millerowi, jednak nie zdecydowała się wesprzeć go na scenie. To także spora różnica między pierwszym, a drugim weekendem. O ile w poprzednim tygodniu przez sceny przewinęli się m.in. Migos, Drake, The Weeknd, Pharrell Wiliams, Travis Scott i Lauryn Hill, tak w trakcie drugiego weekendu gościnnych wykonań było naprawdę niewiele.

W zaproszeniach brylował tym razem Gucci Mane, który na scenie gościł 50 Centa, ASAP Rocky'egoChief Keefa. Thundercat do wspólnego występu zaprosił Reggiego Wattsa, natomiast Bon Iver wokalistkę Jenny Lewis i pianistę Bruce'a Hornbsy'ego.

Jak wyglądały natomiast największe występy gwiazd? Zmieniło się niewiele.

Radiohead, mające spore problemy z dźwiękiem podczas pierwszego występu, zagrali bez przygód. "Mam nadzieję, że tym razem mnie słyszycie" - żartował ze sceny Thom Yorke. Grupa ponownie przedstawiła przekrojowy materiał ze swojej działalności. Co prawda drugiego weekendu publiczność nie usłyszała utworu "Creep", ale w ramach zadośćuczynienia w repertuarze znalazły się "Fake Plastic Trees" i "My Iron Lung".

Niezmieniony zestaw piosenek zaprezentowała drugiego dnia Coachelli Lady Gaga. Wnikliwi obserwatorzy zauważyli jedynie drobne zmiany w kostiumach i makijażu.

W trakcie swojego występu wokalistka zadedykowała piosenkę "Edge of Glory" swojej przyjaciółce, u której zdiagnozowano nowotwór.

Sprawdź tekst piosenki "Edge of Glory" w serwisie Teksciory.pl

"Moja przyjaciółka Sonja jest bardzo chora, kocham ją i mam nadzieję, że nie obrazicie się, że zaśpiewam dla niej utwór" - powiedziała Gaga.

Powody do świętowania na Coachelli miał natomiast Kendrick Lamar. Tydzień wcześniej raper zaprezentował na festiwalu swój świeży materiał z płyty "DAMN.". Podczas drugiego weekendu mógł cieszyć się z rekordowego wyniku sprzedaży albumu, który w pierwszym tygodniu rozszedł się w nakładzie ponad 600 tys. egzemplarzy.

Jeżeli chodzi o gwiazdy mniejszego kalibru sporo pochwał otrzymali m.in. Glass Animals, Bon Iver, Sampha, a także ponownie Hans Zimmer, który okazał się rewelacją dwóch weekendów z Coachellą.

Przed jego pojawieniem się na festiwalu niektórzy twierdzili, że kompozytor muzyki filmowej jest na tego typu imprezę za stary i za sztywny. Szybko okazało się, że Zimmer potrafi zjednać sobie dużo młodszą publiczność hitami z filmów "Król Lew", "Incepcja", "Gladiator" oraz serii "Mroczny Rycerz".

Sensację wzbudziła ponownie Szwedka Tove Lo, która, tak jak podczas pierwszego koncertu 16 kwietnia, w trakcie jednego z utworów, podniosła do góry koszulkę i pokazała piersi.

Sporo pozytywów spłynęło również na Banks za jej występ. Utrzymany w stylu wiedźmy strój zaprojektował dla niej Alexander McQueen.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: coachella | Tove Lo | Lady Gaga | Radiohead | Kendrick Lamar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama