Reklama

Wściekły Paweł Kukiz

Wokalista oburza się po tym, jak rozgłośnie radiowe odmówiły promowania jego solowego albumu "Siła i honor".

"4 września premiera mojej solowej płyty. Wszystkie ogólnopolskie radia odmówiły patronatu medialnego" - żali się Paweł Kukiz na swoim oficjalnym profilu na Facebooku.

Znany z zespołu Piersi artysta twierdzi, że padł ofiarą medialnej nagonki osób związanych z "Gazetą Wyborczą".

"Oczywiście w przypadku Zetki czy RMF - rzecz zrozumiała, bo tam się gra, tak jak się gra. Ale w życiu bym nie przypuszczał, że w Eska Rock, WAWie czy Antyradiu playlisty tworzą [Seweryn] Blumsztajn z [Adamem] Michnikiem" - czytamy.

Paweł Kukiz szybko znalazł wytłumaczenie dla zaistniałej sytuacji. Jest nią "strach" przed treściami zawartymi na płycie "Siła i honor".

Reklama

"Oświadczam, że mimo wszystko to zbyt błaha sprawa, bym miał z tego powodu choćby myśli samobójcze. Wręcz przeciwnie - czuję się podbudowany, bo jeśli się boją, to znaczy, że w końcu ten wszechogarniający blichtr, bolszewicką mentalność i poprawność polityczną szlag trafi" - raduje się piosenkarz.

Paweł Kukiz porównuje napotkaną sytuację do czasów PRL:

"Identyczny klimat panował pod koniec poprzedniej komuny - im bardziej mdło było na podwórkach, tym więcej zakłamania w mediach, 'Kolorowych jarmarków' i propagandy sukcesu. Następcy Urbana i Tumanowicza. Nazwisk wymieniać nie będę" - napisał wokalista.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: honor | wokalista | siła | Siła i Honor | Paweł | Paweł Kukiz | płyta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy