Reklama

Wokaliście Coldplay puściły nerwy

Chris Martin, wokalista zespołu Coldplay, odpowie za zdemolowanie samochodu fotoreportera. Spokojnemu zazwyczaj muzykowi puściły nerwy po tym, jak wścibski paparazzi obfotografował go na plaży w Byron Bay w Australii.

Chris Martin, wokalista zespołu Coldplay, odpowie za zdemolowanie samochodu fotoreportera. Spokojnemu zazwyczaj muzykowi puściły nerwy po tym, jak wścibski paparazzi obfotografował go na plaży w Byron Bay w Australii.

Do incydentu doszło w miniony weekend (19-20 lipca), niedługo przed koncertem Coldplay na festiwalu Splendour In The Grass w Sydney. Fotoreporter Jon Lister zrobił serię zdjęć Martina pływającego na desce surfingowej po wodach oceanu, w okolicach australijskiego Złotego Wybrzeża.

Wokalista wściekł się i kazał wykasować fotki z pamięci cyfrowego aparatu. Gdy fotoreporter odmówił, Matrin poszedł do jego samochodu i rozbił kamieniem jego przednią szybę, a także wypuścił powietrze z kół.

Lister zgłosił całą sprawę policji, która wkrótce potem pojawiła się w hotelu, zajmowanym przez muzyków Coldplay i zabrała wokalistę na przesłuchanie. Martin przyznał się do zarzucanych mu czynów, stwierdzając, iż stracił panowanie nad sobą, gdy zauważył, że ktoś fotografuje go bez pozwolenia.

Reklama

Za zniszczenie mienia fotoreportera muzyk odpowie przed sądem. Datę rozprawy wyznaczono na 8 października.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chris Martin | wokalista | nerwy | Coldplay
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy