Reklama

Wes Borland bierze lekcje śpiewu

Wes Borland, amerykański gitarzysta i do niedawna członek formacji Limp Bizkit, chce zrobić wszystko, aby jego nowy zespół Eat The Day prezentował jak najwyższy poziom. Dlatego też zdecydował się wziąć lekcje śpiewu. W ten sposób zrealizuje on swoje marzenie o zostaniu wokalistą.

"Mój brat i ja od dawna już pisaliśmy teksty piosenek i zawsze chcieliśmy śpiewać. Dlatego też zdecydowałem się wziąć lekcje śpiewu. Zajęcia mam dwa razy w tygodniu i robię to już od czterech miesięcy. Zawsze uważałem, że śpiewanie to poważna sprawa i teraz rzeczywiście mogę powiedzieć, iż jest to jedna z najtrudniejszych rzeczy jakie w życiu robiłem, ale idzie mi już całkiem nieźle" - powiedział były gitarzysta Limp Bizkit w wywiadzie dla MTV.

W tym samym wywiadzie Wes ujawnił, jak mówi - po raz pierwszy szczerze, przyczyny swojego odejścia z Limp Bizkit.

Reklama

"Któregoś dnia, gdzieś wewnątrz mnie pojawiły się głosy mówiące Właśnie tak jest, kiedy się sprzedajesz!. Doskonale bawiłem się z Limp Bizkit, ale czułem także, iż na moim sercu pojawia się coraz więcej czarnych plam. Doszedłem do wniosku, że beze mnie będzie im lepiej. Gdybym został w zespole to on nigdy nie mógłby już się rozwijać. Był we mnie zbyt duży sprzeciw wobec tego wszystkiego i nie było szans na żaden kompromis. Nie chciałem im psuć zabawy. Gdybym został dręczyłyby mnie wyrzuty sumienia, że gram w Limp Bizkit tylko dla pieniędzy, a nie dla sztuki" - dodał.

Wes i jego koledzy z Eat The Day skomponowali już od października 18 utworów i niedawno przedstawili demo wytwórni Interscope. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to muzycy wejdą do studia wiosną i nagrają album jeszcze przed wakacjami.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Limp Bizkit | lekcje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy