Reklama

Pati Yang: Każda łza i każdy uśmiech są na wagę złota

To płyta osobistego przełomu - tak zapowiadany jest album "Wires And Sparks" polskiej wokalistki Pati Yang. Jej czwarty album ukaże się 17 maja.

Każdy album Pati Yang jest mieszanką osobistych refleksji połączonych z obserwacją świata. Jak sama mówi: "Przestałam ukrywać się za swoimi piosenkami".

"Silent Treatment" był o tym, jak ból powoduje, że granice życia i śmierci staja się płynne, a cierpienie staje się nośnikiem samym w sobie i niesie nas przez codzienność tak, że choć żyjemy, wewnątrz czujemy się martwi. "Faith Hope & Fury" była swoistym powrotem do życia i płytą o powstaniu z popiołów, o napędzie, o przetrwaniu i o tym, że dla miłości można zatracić samego siebie. "Wires And Sparks to zbiór refleksji w pewnym sensie zamykający trylogię.

Reklama

"Pewnego dnia obudziłam się pytając: a gdzie jestem JA ..." - wyjaśnia Pati - "Umarłam. Odżyłam. Nadal jednak nie czułam, że żyję tu i teraz. Zaczęłam pisać".

"Wires And Sparks" to pierwsza od czasu "Jaszczurki" płyta, którą Pati nagrała w Polsce. W Anglii wokalistką zajął się duży menedżment, który uwierzył w jej ogromny potencjał. Big Life Management pod wodzą Jazza Summersa ma w swojej stajni m.in. The Verve, La Roux, Badly Drawn Boy, Klaxons czy The Futureheads.

"To właśnie 'egzotyka' mojego pochodzenia, historia mojego dzieciństwa i mojego życia zafascynowała ludzi z Big Life Management, którzy zajęli się mną jako artystą" - mówi Yang.

Pati przy okazji tworzenia najnowszego albumu przyjechała do Polski odnaleźć ten kawałek siebie, który zgubiła wyjeżdżając w 2001 roku. "Zamknęłam się w pustelni w centrum Warszawy, w wielkim starym mieszkaniu w Śródmieściu, skonstruowałam studio, zaczęłam szukać w sobie odpowiedzi na pytanie: co dalej".

Wtedy na horyzoncie pojawił się Joe Cross - producent odpowiedzialny m.in. za brzmienie popularnego także w Polsce zespołu Hurts. Zaczęli razem pracować nad materiałem na nową płytę. "W przeciągu miesiąca intensywnych sesji w Warszawie powstało 'serce' albumu. Poczułam, że Polska dała mi niezbędną wtedy odskocznię, ale też wiedziałam, że nie zostanę tu długo. Nigdzie nie czuję się w domu. Spędziłam trochę czasu w Nowym Jorku, w Los Angeles, w Warszawie i wróciłam do Londynu".

Pracę nad materiałem Pati i Joe kończyli w Manchesterze. "Tak jak Warszawa była inspiracją dla Joe - tak Manchester stał się inspiracją dla mnie. To nasze wyobrażenia tych miejsc, które sobie wzajemnie przedstawiliśmy, z ich muzyczną historią i ciężarem, stały się paliwem albumu".

"Podobnie jak moje przemyślenia - kontynuuje Pati. - Jesteśmy - jako istoty - zmaterializowaną serią doświadczeń. 'Wires And Sparks' - czyli Łącza i iskry. Komunikacja. To płyta o komunikacji, z której wytwarza się energia wszechświata, nasza własna energia".

Przed ukazaniem się albumu Pati spędziła miesiąc w Świątyni Sivananda, ukończyła kurs nauczyciela Jogi, leczenia Reiki i Jogi prenatalnej. "Praktyka i medytacja ratują mnie w momentach przenikliwej samotności, która jest wynikiem głębokiej nostalgii i tęsknoty za domem".

Wszystkie doświadczenia ostatnich lat, miejsca, które odwiedziła, bariery, które sobie narzuciła złożyły się na każdy dźwięk na płycie. Najważniejsi są jednak ci, których napotkała na swojej drodze: "Ludzie, którymi się otaczam, w których się zakochuję, którzy mnie ranią i których ja ranię i kocham. Każda łza i każdy uśmiech są na wagę złota. Bez nich nie postałaby ani jedna piosenka..." - opowiada Pati Yang.

Pierwszym singlem z płyty jest piosenka "Near to God", która swoją premierę radiową będzie miała 18 kwietnia. Wkrótce pojawi się też teledysk do tego nagrania.

Zobacz teledyski Pati Yang na stronach INTERIA.PL.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pati Yang | płyta | producent | Hurts
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy