Reklama

Marilyn Manson: Na przekór wszystkim

Marilyn Manson, kontrowersyjny amerykański muzyk i wokalista, przyznał w jednym ze swych ostatnich wywiadów, że nowym albumem "Holy Wood (In The Shadow Of The Valley Of Death)" chce przypomnieć ludziom, na czym polega granie ciężkiej muzyki. Artysta uważa, że ludzie mają wypaczony pogląd na tę kwestię przez takie zespoły jak Korn czy Limp Bizkit, które grają ciężką muzykę tylko na pokaz.

"Żyjemy w świetnych czasach. Nadeszła chwila wielkiego chaosu i powrotu rock'n'rolla, nadszedł czas rewolucji. To właśnie chcę oddać na swej nowej płycie. Poprzedni album był zrobiony na przekór wszystkim, bo wszyscy chcieli grać ciężko. Korn, Limp Bizkit i inni ścigali się, kto z nich będzie grał ciężej. Ja natomiast chciałem nagrać album melodyjny. Teraz, przy okazji tej płyty, chcę przypomnieć ludziom, jednocześnie starając się nie powtarzać własnych dokonań, jak powinno się grać ciężką muzykę. Nie ma w tym żadnej tajemnicy, ani nie trzeba być do tego naukowcem.

Reklama

"Chciałem zrobić album, który namiesza w głowach, sprawi, że ludzie zaczną myśleć o czymś więcej niż 'Nookie'. Taka pseudo złość jest obecnie bardzo popularna. Coś ich wszystkich złości, ale nie bardzo wiedzą co. Ktoś w wytwórni powiedział im, że to dobra sprawa. Ja natomiast ma wiele powodów, aby się wściekać i próbuję się na tym skupić w jakiś perfidny sposób. Gdyby nie to, przypuszczalnie chodziłbym po ulicach, bił przypadkowych ludzi i zrobił z tego jeszcze teledysk" - powiedział Manson.

Najnowszy album Marilyn Manson zapowiedziany był początkowo na 23 października, ale ostatnio pojawiły się informacje o przesunięciu premiery na później. Muzyk na swej internetowej stronie oficjalnie potwierdził ten fakt, dodając, że płyta ostatecznie ukaże się 13 listopada w Europie i dzień później w USA.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: Marilyn Manson | Korn | manson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama